Szczęśliwa siódemka vol. 2, czyli nie hip-hopowcy na hiphopowych płytach

FYI.

This story is over 5 years old.

Obiektywnie zajebiste rankingi

Szczęśliwa siódemka vol. 2, czyli nie hip-hopowcy na hiphopowych płytach

Kolejna odsłona tego, jak przenikają się muzyczne światy.

Widzieliście już na Noisey przelot przez siedem utworów, w których wykonawcy hiphopowi gościli na płytach bynajmniej nie hiphopowych. Teraz odwracamy strony i prezentujemy siedem utworów, w których to niehiphopowi artyści wystąpili na jak najbardziej hiphopowych albumach. Wyszła z tego całkiem ładna galeria sław. Enjoy. 

Thinkadelic feat. Krystyna Prońko "Jesteś lekiem na całe zło"

Zdecydowanie pierwsza współpraca na linii rap-nierap tak dużego kalibru. W czasach, gdy polski hip-hop stał prawdami prosto z osiedla, Thinkadelic reprezentował jasną stronę, eksperymentując nawet z żywymi instrumentami. To z pewnością nie zaszkodziło w tym, by zaproszenie do wspólnego utworu przyjęła Krystyna Prońko, która zaśpiewała w ich remake'u doskonale wszystkim znanej piosenki "Jestem lekiem na całe zło". Wybitna polska wokalistka najwyraźniej miło wspominała pracę z Czizzem i Spinachem, bo niemal dwie dekady później ponownie zdecydowała się na udział w projekcie tworzonym przez ludzi związanych z hip-hopem - mowa oczywiście o alkopoligamicznym "Albo Inaczej".

Liroy feat. Kayah "Tak naprawdę"

Cóż, niewiele można o tym numerze napisać - poza tym, że rzeczywiście powstał. Jego obecność w tym zestawieniu jest jednak obowiązkowa, wszak niecodziennie zdarza się, żeby popularna artystka tej rangi co Kayah wystąpiła w rapowym utworze.  Tak czy inaczej, tamten okres to już przemijający wtedy boom na Liroya. już. Dziś jest panem posłem.

Praktik feat. Michał Urbaniak "Dobra częstotliwość"

Wszyscy pytają, gdzie jest Eis, gdzie jest Smarki, a nikt nie pyta, gdzie jest Praktik. Fakt jest jednak faktem, że od 2004 roku na hiphopowej scenie producent ten już się nie wyświetla. Przez jakiś czas udzielał się jeszcze w projekcie Dustplastic, parę lat temu wrzucił na Soundclouda boski edit "Hej man!" Anny Jurksztowicz - i tyle. W naszym zestawieniu znalazł się ze względu na wydaną trzynaście lat temu "Dobra częstotliwość". Oprócz tego, że gościł tam takich asów jak Ten Typ Mes, Pezet, Ero czy Dizkret, dostąpił również zaszczytu nagrania utworu ze słynnym skrzypkiem jazzowym Michałem Urbaniakiem. Tytułowy utwór wypadł doskonale.

Sokół/Pono feat. Sylwester Kozera (Kapela Czerniakowska) "Poczekalnia dusz"

Można w pojedynkę nagrać udany rapowy utwór nawiązujący do warszawskiego folkloru - udowodnili to Eldo na "27" czy Bilon na solówce. Sokół z Ponem poszli jednak krok dalej i do swojej przesiąkniętej stolicą "Poczekalni dusz" zaprosili Sylwestra Kozerę z wyjątkowej, powstałej niemal pół wieku temu Kapeli Czerniakowskiej. Kozera ostał się jako jedyny z oryginalnego składu zespołu, którego związek ze stolicą jest tak silny, że w 2008 roku trafił on na okładkę jednego z przewodników po Warszawie. Ponad 70-letni dziś muzyk śpiewa i gra na banjo, w obu tych rolach udzielając się w singlu TPWC, który doczekał się klimatycznego i niezwykle popularnego teledysku (ponad osiem milionów odsłon na YouTube). Z oficjalnej, choć dawno nieaktualizowanej strony Kapeli Czerniakowskiej można się dowiedzieć, że pan Sylwester - oprócz muzykowania - lubi gotować. Ponoć najlepiej wychodzi mu schab po warszawsku.

Reklama

Wdowa feat. Czesław Mozil "Zapomniałam"

Bardzo różne recenzje zebrała ostatnia jak do tej pory solówka Wdowy. Jak trzeba będzie, to będę bronił tego albumu, bo już za samą produkcję Szoguna "Superextra" zasługuje na najwyższe - no, prawie najwyższe - oceny. Sporym zaskoczeniem dla fanów był gościnny występ na tej płycie Czesława Mozila, będącego wówczas na językach - bez przesady - całej Polski. Dość powiedzieć, że jego wydany dwa lata wcześniej "Debiut" rozszedł się w podwójnie platynowym nakładzie, a chwalili go dokładnie wszyscy - od Nergala po Kasię Nosowską. Swoją grą na akordeonie i wokalem wychowany w Danii muzyk niejedno serce skradł, a z Wdową nagrał ze wszech miar udane, zilustrowane klipem "Zapomniałam". Dodajmy, że niedawno Mozil dograł się także do kawałka Quebonafide.

Miuosh feat. Jan "Kyks" Skrzek "Piąta strona śwata"

Można Miuosha lubić, można nie lubić, ale pewnych rzeczy odebrać mu nie sposób. Mowa tu o występach z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia, ale też o singlu "Piąta strona świata", do którego zaprosił (niestety już świętej pamięci) legendarnego bluesmana Jana "Kyksa" Skrzeka. Związany przez całe życie z Katowicami muzyk jak ulał wpasował się w koncepcję utworu, będącego czymś na kształt rapowego hymnu Śląska. Nie do końca jestem fanem tego utworu, męczy mnie płaskość bitu, ale doceniam inicjatywę. Jak już obejrzycie teledysk do "Piątej strony świata", koniecznie przesłuchajcie poruszające "O mój Śląsku" z płyty Skrzeka "Nowy Świat Blues". To właśnie tam po raz pierwszy wyśpiewał refren, który później przypomniał u Miuosha.

Ten Typ Mes feat. Olaf Deriglasoff "Tul petardę"

O "Trzeba było zostać dresiarzem" Tego Typa Mesa napisano już wystarczająco dużo, a album słusznie wylądował na szczycie wielu zestawień najlepszych krążków 2014 roku. W świetle tego, ciekawym jest, że słuchacze co najmniej chłodno przyjęli jeden z singli promujących tę płytę - "Tul petardę". Ja akurat nie podzielałem wątpliwości tych, którzy "zaczynali żałować, że zamówili preorder", a ten wygrzany numer, zwłaszcza w połączeniu z równie wygrzanym, intrygującym klipem wręcz sprawił, że coraz mocniej wyczekiwałem pełnego albumu. Niemała w tym zasługa pojawiającego się w końcówce (drugiej części?) utworu Olafa Deriglasoffa (gitara plus wokal). Może i #gimbynieznajo, ale ta postać to przecież niezwykle ważna postać rockowej sceny, grająca swego czasu w takich zespołach jak Apteka, Pudelsi czy Kazik na Żywo. Warto dodać, że Mes ma na swoim koncie współpracę także z cenioną młodą wokalistką jazzową Moniką Borzym, Kortezem czy Dawidem Podsiadło.

Dla tych, którzy chcą dalej eksplorować temat, polecamy rzucić uchem na "Każdy chce kochać" duetu Vienio & Pele z gościnnym udziałem lidera Brygady Kryzys Tomasza Lipińskiego, "Chłodny front" Skorupa ze święcącą obecnie triumfy piosenkarką Melą Koteluk czy "Modopolo" Tedego z Natalią Kukulską, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.