Błyskotliwy, pomysłowy i świeży. Takimi słowami określa się Taco Hemingwaya. I właśnie taki na nowym albumie nie jest. Jest Taco, czyli fast food w sosie własnym, choć tak w ogóle, to nie w sosie i bez przypraw. Hemingway gdzieś zniknął. Obrona płyty jest na razie na miarę dziennikarstwa traktującego o rapie; „A ch*j, mnie się podoba".
Więcej o najnowszym dziele Taco Hemingwaya przeczytacie na Noisey Polska
Reklama