franek kimono
Andrzej Korzyński: Mieliśmy do spełnienia misję
"Łaskawie zwolnili z moich pieniędzy zarobionych na zachodzie 2000 dolarów na bieżące wydatki. Resztę kazali jednak wpłacić do PKO. Musiałem więc jechać do Paryża i załatwić sprawę".
Reklama