Po kowerach Nirvany i Mac DeMarco oraz gościnnych występach w teledyskach PUP, wydaje się naturalne, że Finn Wolfhard, który zachwycił wszystkich w tym roku swoją rolą w serialu "Stranger Things", próbuje coraz odważniej swoich sił w przemyśle muzycznym.Nastolatek nie powstrzymuje swoich pobudek, ba! ujawnił nawet marzenia dotyczące nagrania albumu. To prawdopodobnie najbardziej odjechany 13-latek, który żyje teraz na świecie (nie wiem co robią dzieciaki w jego wieku, ale zgaduję, że nie przyjaźnią się z Winoną Ryder), więc ta płyta musi być równie dobra.W najnowszym wywiadzie dla Dazed (spójrzcie tylko na tę świetną okładkę), Finn powiedział: "Chciałbym wydać album albo epkę". Wśród swoich inspiracji wymienił muzykę lat 80. oraz 90. "Coś jak Nirvana, Joy Division i New Order - stara alternatywna" - kontynuował.Z taką listą nie może się nie udać. Kupilibyśmy album Finna bez cienia wątpliwości. Pozostaje nam tyko czekać na premierę wydawnictwa.