Jeżeli chodzi o elementy techniczne pływania, Mac Miller na pewno nie jest drugim Michaelem Pheplsem, ale za występ w klipie do pochodzącego z albumu "GO:OD AM" kawałka "Clubhouse" i tak należą mu się brawa. Raper otoczony grupą pływaczek synchronicznych (one są chyba niezatapialne!) najlepiej czuje się jednak w płytszej wodzie, na brzegu albo przy recepcji, gdzie bez obaw o wodę w uszach i nosie, może nawijać swoje rymowane partie.Prawdę mówiąc więcej czasu niż w basenie, Mac spędził na przechadzaniu się wokół zbiornika, owinięty ręcznikiem. Ale hej! - nie od razu Rzym zbudowano…Jabbari Weekes jest prawdziwym Posejdonem tych wód. Śledźcie go na Twitterze.
Reklama