FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy Noisey

"Deliverance" Prince'a wróciło do dystrybucji

Oj już tak się nie jaraj, na razie możesz kupić jedynie tytułowy singiel.

Wydawnicze boje Prince toczy nawet zza grobu. Wiadomo, że niedosłownie, nie spodziewaliście się chyba odzianego w purpurową pelerynę, wystylizowanego mściciela, chociaż w sumie… Mniejsza, niedawno pisaliśmy o tym, że nieopublikowana dotąd muzyka księcia Rogera Nelsona ukaże się na EP-ce zatytułowanej "Deliverance". Sprawcą całego zamieszania miała być wytwórnia RMA, której gotowy materiał dostarczył inżynier dźwięku George Ian Boxill, współpracownik Prince'a m.in. w latach 2006-2008. Dokładnie w tym czasie zostały zarejestrowane szkice numerów, mające znaleźć się na "Deliverance", ukończone i zmiksowane przez Boxilla.

Reklama

Wszystko pięknie, jednak wykonawcy testamentu Prince'a mają widocznie podobnie twarde podejście do publikowania muzyki ze "skarbca" Nelsona co jej zmarły przed rokiem twórca. Wystosowali pozew o zablokowanie procesu wydawniczego, doprowadzając tym samym do zniknięcia tytułowego singla i strony internetowej z pre-orderem z sieci.

Gdyby cyrku było mało, dzisiaj dostaliśmy informację, iż sprawy przybrały jeszcze inny obrót. Tytułowy singiel "Deliverance" znów jest do pobrania, a RMA przyznano prawa do wydania EP-ki, lecz wstrzymano jej publikację do 3 maja. "Deliverance" jest dostępna do nabycia wyłącznie pod tym adresem. Oj, ile razy jeszcze trzeba wszystkim przypominać, że tu przede wszystkim chodzi o pieniądze… tzn. muzykę.

Obserwujcie Noisey na Twitterze.