Chirurg plastyczny odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać

FYI.

This story is over 5 years old.

rozmowa

Chirurg plastyczny odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać

„Oczywiście pacjentki przychodzą do mnie z kompleksami. Jeśli jednak pytają mnie, co mógłbym w nich poprawić, zawsze odpowiadam: tysiące rzeczy, ale co TY chciałabyś w sobie zmienić?”

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Canada

Nie oszukujmy się: media społecznościowe mają olbrzymi wpływ na to, w jaki sposób obecnie definiujemy piękno. Patrzymy na wyretuszowane i przestylizowane zdjęcia dziewczyn z banalnie ślicznymi buziami, żeby potem wpędzać się w kompleksy, że same tak nie wyglądamy (nie bez powodu naukowcy zaczęli badać związek między popularnością portali społecznościowych wśród millenialsów a falą depresji i stanów lękowych). Mają idealne życie i idealną figurę. Cóż z tego, że luksusowy samochód na zdjęciu jest wypożyczony, a ciało poprawione przez chirurga – nawet mając świadomość, że przedstawiona na zdjęciach rzeczywistość to iluzja, i tak dajemy się nabrać. Czytamy o przedziwnych zabiegach, którym poddają się te dziewczyny, i zastanawiamy się, czy może same nie powinnyśmy jakoś dopomóc naturze. Podobnie jak tysiące młodych kobiet, ja również rozważałam pójście pod nóż. Powstrzymało mnie tylko to, że słyszałam zbyt wiele historii o spartaczonych zabiegach.

Reklama

Wielu kobiet jednak to nie powstrzymuje. Medycyna estetyczna ma się obecnie świetnie i oferuje szerszą gamę zabiegów niż kiedykolwiek w historii. Nie istnieje część ciała, której nie dałoby się poprawić. Do najpopularniejszych zabiegów można zaliczyć powiększenie biustu, jego redukcję, wszelkie zabiegi mające odmłodzić i poprawić wygląd pochwy, a także (co można wytłumaczyć wpływem, jaki siostry Kardashian-Jenner mają na obecnie obowiązujący model „kobiety idealnej") wszczepianie implantów pośladków oraz wypełnianie ust.

Aby dowiedzieć się, co tak naprawdę odpowiada za nieustannie rosnącą popularność operacji plastycznych, umówiłam się na spotkanie ze słynnym Doktorem Sixem. W rzeczywistości nazywa się Martin Jugenburg, pracuje w Instytucie Medycyny Estetycznej w Toronto i uchodzi za jednego z najlepszych chirurgów w tamtej części Kanady. Na swój Instagram bardzo często wrzuca memy z Kardashiankami. Kto, jeśli nie on, miałby znać odpowiedzi na palące mnie pytania?

VICE: Czy kiedykolwiek widziałeś kogoś tak brzydkiego, że uznałeś jego lub ją za przypadek beznadziejny?
Doktor Jugenburg: Nie. Takie coś możesz usłyszeć tylko w programach typu reality show, które wszędzie szukają sensacji.

Czy idąc ulicą oceniasz atrakcyjność mijanych osób?
Oczywiście z powodu mojej profesji podświadomie rejestruję, kto co mógłby sobie poprawić, ale nie idę ulicą, zastanawiając się, jakie zabiegi zaproponowałbym konkretnej osobie.

Reklama

Jaki rozmiar miał największy biust, który kiedykolwiek operowałeś?
Olbrzymi. Ol-brzy-mi. Każda pierś miała po 800 centymetrów sześciennych (czyli 800 mililitrów), a do tego jeszcze wstrzyknąłem w nie sól fizjologiczną. Rozmiar 800cc jest powszechnie uznawany przez chirurgów za wyjątkowo duży.

W mediach społecznościowych królują takie postaci jak Kylie Jenner czy Kardashianki. Ich ciała zmieniają się praktycznie non-stop, a kobiety starają się za nimi nadążyć. Czy przychodzi do ciebie dużo młodych dziewczyn i prosi, żebyś je do nich upodobnił?
Dobra, zacznijmy od samych sióstr Kardashian. Sądzę, że to niesamowita rodzina i zawsze zachwyca mnie sposób, w jaki te kobiety potrafią jedynie za pomocą oświetlenia i makijażu całkowicie zmienić swoje rysy. Właśnie dlatego często o nich mówię [amerykańskie media przez pewien okres żyły rzekomą waśnią pomiędzy doktorem Jugenburgiem a Kardashiankami – przyp. red]. Na Snapchacie staram się jednak pokazywać, że popularność takich celebrytek spowodowała, że kobiety mają bardzo nierealistycznych oczekiwaniach wobec własnego ciała. Nie mam na myśli jedynie Kardashianek; na Instagramie jest mnóstwo modelek wpędzających inne kobiety w kompleksy. Czasem nie wytrzymuję i komentuję ich zdjęcia. Tłumaczę, jak bardzo przerobione są ich fotografie. Dziewczyna, która się na tym w ogóle nie zna, nie może wiedzieć, jak wiele zależy od oświetlenia i ułożenia ciała, a także jak długo dany obraz był przerabiany w Photoshopie.

Reklama

Odpowiadamy na pytania, które inni boją się zadać. Polub fanpage VICE Polska i bądź na bieżąco


Uważam, że media społecznościowe mają negatywny wpływ na samoocenę kobiet. Widzę to każdego dnia w pracy. Staram się im uświadamiać, że figury tych modelek są retuszowane. Właśnie dlatego używam Snapchata. Pokazuję, jakie ciała są naturalne, a jakie nie. Dzięki temu moje pacjentki mogą zrozumieć, jak wiele zmieniają operacje plastyczne.

Jednak mimo to, uwielbiam Kardashianki! Kim, mówię teraz do ciebie: dziękuję za wszystkie operacje, które zrobiłem jedynie dzięki tobie. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Aczkolwiek często widzę, że kobiety oczekują dokładnie takich samych efektów, jakie zobaczyły na zdjęciach sióstr Kardashian. Muszę im tłumaczyć, że pewne poprawki będą wyglądały dobrze tylko na niektórych figurach. Samo brazylijskie podniesienie pośladków [ang. Brazilian butt lift; zabieg polegający na wypełnieniu pośladków tłuszczem pobranych z „wałeczków" pacjentki, dzięki czemu uzyskuje figurę klepsydry – wąską talię i szeroką, okrągłą pupę] nie sprawi jeszcze, że kobieta będzie wyglądać jak Kim Kardashian. Tak czy inaczej, Kim – dziękuję. Wszystkie pacjentki mówią o tobie.

Czy uważasz, że dzięki nagrywaniu i publikowaniu filmików z operacji na Snapchacie twoje pacjentki są bardziej świadome tego, co je czeka? Widzą, że droga do piękna sama w sobie nie ma zbyt wiele uroku?
Wydaje mi się, że dzięki temu mogą zobaczyć, na czym naprawdę polega taki zabieg. Jeżeli wcześniej nie widziały mojego „chirurgicznego CV", odsyłam je na Snapchata i Instagrama, żeby zobaczyły, co mogę zrobić z ich ciałem.

Reklama

Czy zrobienie sobie operacji plastycznej nie jest przejawem konformizmu, próbą zaimponowania innym?
Oczywiście, że nie. To absurdalne. Operacja plastyczna jest rodzajem zabiegu korygującego. Weźmy taki przykład: niektóre dzieci mają bardzo odstające uszy. Po co kazać im męczyć się przez kilkanaście lat edukacji z nieprzyjemnymi uwagami ze strony rówieśników, skoro mogą przejść prosty zabieg korekcji uszu i uniknąć takich komentarzy? Osoby, które traktują to jako chęć zaimponowania innym ludziom, powinny się na własnej skórze przekonać, jakie to uczucie być powszechnie wyśmiewanym. Niektórzy wychodzą z tego z traumą; potrzebują wielu lat i regularnych wizyt u psychologa, żeby nauczyć się akceptować własne ciało. Po co się męczyć, skoro jeden szybki zabieg pozwala temu zapobiec?

Przez celebrytów zupełnie zniekształciło się pojęcie „piękna"

Jak wygląda piękno w oczach chirurga plastycznego?
Ideał piękna powstał w starożytnej Grecji – pomyśl chociażby o Wenus z Milo. Dla Greków liczyły się przede wszystkim proporcje; natomiast to, co dzisiaj nazywamy pięknem, to kompletne wypaczenie tamtej idei. Istnieje coś takiego jak złoty podział, czyli matematyczny wzór piękna. Pozwala on na wskazanie stosunku pewnych długości, który ludziom wydaje się najbliższy ideału. Cóż, tak było kiedyś; dzisiaj wszystko się zmieniło. Przyjrzyj się modelkom z Instagramu, Nicki Minaj, Kardashiankom – ich figury są zupełnie nieproporcjonalne. Nas, chirurgów plastycznych, zawsze dziwi, dlaczego akurat one są powszechnie uważane za piękne. Przez ową nieproporcjonalność wydają się nam wręcz karykaturalne, groteskowe, a tu nagle się okazuje, że to właśnie ta groteska uchodzi obecnie za ideał.

Reklama

Przez celebrytów zupełnie zniekształciło się pojęcie „piękna". Jakiś czas temu przyszła do mnie pacjentka i powiedziała: „Chciałabym sobie powiększyć biust, ale tak, żeby wyglądało to naturalnie", po czym wyciągnęła zdjęcia Victorii Beckham. Widzieliście je kiedyś? To nie są prawdziwe piersi. Nauczyłem się już, że jeżeli ktoś prosi o „naturalny efekt", zawsze trzeba się dowiedzieć, co dokładnie uważa na „naturalne".

A co uważasz o robieniu sobie tańszych operacji za granicą? Wiele Amerykanek i Kanadyjek wyjeżdża w tym celu do Meksyku.
Jeżeli chcesz taniej operacji plastycznej, spodziewaj się rezultatów przystających do ceny. Problem z turystyką medyczną nie polega wcale na tym, że zagraniczni lekarze są gorzej wykwalifikowani; to byłoby absurdalne. Dobrzy doktorzy są na całym świecie, nie mogę przecież powiedzieć: „Profesjonaliści żyją tylko w Kanadzie". Specjalistów znajdziesz wszędzie – w Brazylii, Chinach, Niemczech, gdziekolwiek. Nie, ryzyko znajduje się gdzie indziej – jeżeli jedziesz w nieznane miejsce, nie wiesz, jak dokładnie przebiegają tam zabiegi. Możesz uznać, że skoro w twoim kraju pewne rzeczy są normalne, w innym też będą. A to niekoniecznie musi być prawdą.

W samej Kanadzie różne prowincje mają inne procedury medyczne. Jeszcze większe rozbieżności zdarzają się między operacjami w Kanadzie i Stanach, nie mówiąc już o Kanadzie i Karaibach [popularnym miejscu przeprowadzania tanich operacji plastycznych – przyp. red]. Powiedzmy, że pojechałaś za granicę, znalazłaś sobie lekarza, przychodnię, wszystko wydaje się w porządku. Jednak podczas zabiegu pojawiają się jakieś komplikacje i musisz jechać do szpitala. Wolisz korzystać z opieki medycznej we własnym kraju czy na przykład na Karaibach? Albo co w sytuacji, gdy okaże się, że potrzebujesz jakichś lekkich poprawek? Chirurdzy zazwyczaj nie przyjmują pacjentek innych lekarzy, tylko odsyłają je do tego, który przeprowadził zabieg. Koniec końców wszystkie pieniądze, które chciałaś zaoszczędzić, i tak wydasz na podróże.

Reklama

Często słyszę pytania: „jaki rozmiar piersi jest ładny? Co właściwie powinnam sobie zrobić? Co panu, jako facetowi, właściwie się podoba?". Odpowiadam, że to nieważne, co ja lubię. To one będą codziennie patrzeć w lustro.

Miałem kiedyś pacjentkę, która powiększyła sobie biust na Ukrainie. Doktor wstrzyknął jej jakąś nieznaną substancję. Skończyło się na tym, że musiałem jej amputować piersi. Tamten lekarz miał wszystkie wymagane papiery i ukończone studia, był normalnym chirurgiem. Po prostu używana przez niego substancja w Kanadzie jest nielegalna.

Do tego dochodzi jeszcze aspekt medyczno-legalny, o którym trochę głupio mi mówić. W Kanadzie wszyscy podlegamy kontrolom, Wielki Brat zawsze patrzy nam na ręce. To jeden z powodów, dla których wszystkie zabiegi przeprowadzamy dokładnie i profesjonalnie. Natomiast w krajach, gdzie tego nie ma, wielu lekarzy nie podchodzi do operacji równie poważnie. Jeżeli coś pójdzie nie tak, nie będą musieli przylecieć do pacjentki i pomagać jej w Kanadzie. Nie stracą licencji z powodu zaniedbania lekarskiego.

Jako lekarz musisz mówić pacjentkom o ich wadach, a potem obiecywać, że dzięki zabiegowi staną się piękne. A więc czy myślisz…
Muszę ci tu przerwać. Jest inaczej. Oczywiście, że pacjentki, które do mnie przychodzą, mają pewne kompleksy. Jednak nigdy im nie mówię, co powinny w sobie zmienić. Jeżeli mnie pytają, co jeszcze mogą sobie zrobić, zawsze odpowiadam: „Tysiące rzeczy, ale co ty chciałabyś w sobie zmienić?". Jasne, mógłbym polecić im setki drogich zabiegów, ale tego nie robię. Ja jestem tu tylko po to, żeby poprawić rzeczy, których sama nie akceptuje. Nigdy nie mówię kobietom, co jest piękne, a co nie. Może inni lekarze tak postępują; ja nie.

Reklama

Przeprowadzam wiele operacji powiększenia biustu. Często słyszę pytania: „jaki rozmiar jest ładny? Co właściwie powinnam sobie zrobić? Co panu, jako facetowi, właściwie się podoba?". Odpowiadam, że to nieważne, co ja lubię. To one będą codziennie patrzeć w lustro. Jeżeli chcą być szczęśliwe, muszą kierować się własnymi upodobaniami.

Czy kobiety przychodzą do ciebie z poczuciem, że operacja je „naprawi"? Nie czują się na co dzień dobrze same ze sobą, mają kompleksy?
Zazwyczaj z nimi o tym nie rozmawiam, ponieważ nie podejrzewam, żeby wiele z nich kierowało się takimi myślami. Ludzie nie przychodzą do mnie ze słowami „Hej, słuchaj, nie lubię siebie. Mam depresję, chcę się poczuć lepiej". W bardzo rzadkich wyjątkach, kiedy taka sytuacja rzeczywiście ma miejsce, staram się wytłumaczyć, że ja zmieniam jedynie ich ciało, a nie umysł. Jeżeli mają problemy psychologiczne, trafiły do złego lekarza. Nie jestem psychochirurgiem. Mogę naprawić widoczne problemy, ale nie potrafię zmienić sposobu, w jaki ktoś siebie postrzega.

Makabryczne ujęcia z operacji dr. Jugenburga możesz obserwować na jego Snapchacie: @realdrsix

Tłumaczenie: Zuzanna Krasowska


Więcej na VICE:

Dziewczyna z implantami piersi odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać

Dlaczego poddałam się operacji zmniejszenia piersi

Perskie nosy: jak wyglądają operacje plastyczne w Iranie

Brzydki mężczyzna odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać