Opowiedział także o tym jak przesłano mu do nauki taśmę z bardzo charakterystycznymi ruchami Kendricka. "Powiedzieli: chcielibyśmy żebyś miał jego ruchy, ponieważ w pewnym momencie będziesz go idealnie odtwarzał. I wysłali mi kilka ujęć, na których widać jak nawija i porusza się na scenie, zupełnie zwykłych, luźnych". Rozkminił też, że sam stał się inspiracją dla wdzianka Kung Fu Kenny'ego, noszonego przez K-Dota w klipie."Miałem dwa dni, by przygotować się do teledysku. Kendrick wpadł na mnie znikąd i rzucił: Siema stary, kręcę klip, może chciałbyś w nim wystąpić?. Odpowiedziałem: Tak, jasne. Później spytał: Chciałbyś wiedzieć na czym polega twoja rola? Więc wpadniesz i zagrasz psa, który mnie przesłuchuje, a potem rzuca kilka moich linijek. Byłem zdziwiony: Wiesz, jesteś najlepszym raperem na świecie, o czym my gadamy?. Podesłał mi słowa i powiedział: Tylko to podkreślone, to było pół tekstu".
Najlepszą rzeczą w tym wywiadzie jest wyraźnie widoczny szacunek, jakim Cheadle darzy Kendricka, pokazując, że może sobie być jednym z najistotniejszych punktów w klipie do jednego z najgenialniejszych numerów z "DAMN.", ale przede wszystkim jest równie oddanym zajawkowiczem, jak każdy z nas.Obserwujcie Noisey na Twitterze."Napisałem do Kendricka: Ziom, czy byłem inspiracją dla Kung Fu Kenny'ego? Chciałbym wiedzieć, czy to prawda, czy nie. Powiedział: Przyjacielu, to miała być niespodzianka. Niespodzianka!. O kurwa. Poczułem się strasznie głupio. Domyślam się co czuł, kiedy spędzaliśmy wspólnie te dwa dni na planie, a ja nawet do tego nie nawiązałem. Musiał myśleć: Co jest nie tak z tym gościem? Czy jest jakiś opóźniony? Nienawidzi tego? Nie jest fanem?. To było takie oczywiste. To znaczy jest teraz, kiedy mówisz o tym głośno".