FYI.

This story is over 5 years old.

jedzenie

Wielkie żarcie

Kawał żarcia tak wielki, że nie da się go zjeść, zawsze cieszy

Kawał żarcia tak wielki, że nie da się go zjeść, zawsze cieszy. Od niepamiętnych czasów fascynowały mnie owoce, warzywa czy zwierzęta gigantycznych rozmiarów. Kiedy zanurzysz się w ten świat, od razu spostrzegasz, że pełen jest rekordowo wielkich pizz, lazanii, burgerów i innych delicji, które z pewnością smakowałyby lepiej, gdyby tylko mieściły się w ustach. Przyrządzanie, uprawa czy hodowla tych olbrzymów to strata czasu, żywności i ogólnie jedno wielkie marnotrawstwo, ale co z tego, skoro zajebiście się to ogląda. Internet ma niekończące się zasoby takich filmików. Poniższa skromna kompilacja to próba wykazania jałowości i bezcelowości tego typu rozrywki. Miłego oglądania.

Reklama

Zrywanie największego na świecie arbuza

Minęły już trzy lata od czasu, kiedy trafiłem na tę perełkę, i wciąż jest to jeden z moich ulubionych filmików na YouTube. Rzadko udaje mi się znaleźć coś tak idealnego. Jeśli naprawdę chcecie się przenieść do pogrążonego w letnim upale miasta Hope w stanie Arkansas, powinniście obejrzeć to nagranie w domu na dużym ekranie, z dźwiękiem podkręconym na maksa. Najlepszy moment jest wtedy, gdy upuszczają pierwszego arbuza. Owoc pęka, a wszyscy zbieracze bez chwili wahania zaczynają pożerać jego szczątki. Obejrzyj film do końca – aż do momentu, kiedy wiozą arbuza na jakąś bliżej nieokreśloną rampę przeładunkową i całe miasto stawia się na miejscu, żeby zważyć olbrzyma.

Największe na świecie jajko sadzone!

Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że ten filmik jest obleśny. Zanim go obejrzałem, wydawało mi się, że nie powinno się smażyć strusiego jaja. Kiedy laska na filmie zaczęła to robić, utwierdziłem się w swoim przekonaniu. Mimo że zbiera mi się na mdłości, doceniam wysiłek osoby, która kiedyś wpadła na taki pomysł i nie wahała się go zrealizować.

Targ stanowy w Iowa 2012: wieprz gigant

Największy na świecie ananas

Nie wiem, co to, do cholery, jest, ale jeśli to ma być ananas, to ja jestem Miss Chiquita.

Odsłona największego na świecie sernika – „Watertown Daily Times”

Uwielbiam sernik tak samo jak małomiasteczkowe idiotyzmy. Ten filmik to pewniak, bo łączy w sobie obie moje pasje. Tytułowy sernik ma pobić rekord Guinnessa, ale na filmie nie widać, żeby kiedykolwiek stężał. Trochę to smutne, że ci ludzie poświęcili dziewięć lat na planowanie tej hecy, a skończyło się na czymś, co wygląda jak najbardziej zamulony basen na świecie, z serowym logo na wierzchu. Poza tym są jeszcze wywiady przeprowadzane w warunkach porywistego wiatru, co nigdy nie przestaje bawić. Dzięki, „Watertown Daily Times”.

Reklama

Największa porcja guacamole – światowy rekord Guinnessa

Jedną z niewątpliwych zalet YouTube jest to, że można wpisać dowolną rzecz i trafić dokładnie na to, czego się szukało. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że kiedykolwiek będę mógł obejrzeć ten niesamowity, choć amatorski film dokumentalny, uwieczniający tak wiekopomne wydarzenie. Montaż jest niezły, operatorka bez niespodzianek, ale tu chodzi przede wszystkim o historię. Muzyka jest super, no i od razu robię się głodny. Ogólnie rzecz biorąc, zajebisty deal.

PIZZO, POZWÓL ŻYĆ

KATOWICE TO RAJ

WTF ALLEGRO?