Świat po raz kolejny dostaje na tym punkcie szału. I to wszystko pomimo faktu, że Islandka odleciała w swojej twórczości już bardzo daleko poza spektrum brzmień znane z jej pierwszych płyt i staje się coraz mniej zrozumiała dla tzw. ogółu, a jej twórczość coraz mniej przystępna. Björk jest już bowiem nie tylko piosenkarką czy kompozytorką, ale prawdziwą ikoną. Jest kilka powodów, by tak myśleć. Wybieram 7, bo tyle oktaw ma jej głos.
Reklama
Kreacja artystyczna…
Nieustanne przekraczanie granic wizerunkowych
Reklama
Wyczucie
Każda kolejna jej płyta już coraz głębiej eksplorowała artystyczny indywidualizm Björk. Artystka zdołała więc ugruntować swoją pozycję w świadomości masowego odbiorcy nagrywając, mówiąc kolokwialnie i najprościej, "modne" brzmienia. I mając tak silną markę mogła zacząć pozwalać sobie na nagrywanie kompozycji coraz mocniej skierowanych w stronę awangardy i eksperymentu. Wspólny mianownik: ponadprzeciętna świadomość kompozytorska, pozwalają jej utrzymać stale wysoki poziom pod względem artystycznym, choćby nie wiem jak odjechane były kolejne rzeczy, które nagrywa.
Autentyczność
Reklama