FYI.

This story is over 5 years old.

Co mówi o tobie twoje konto na Instagramie

Oto obiektywny, wyczerpujący przewodnik po tym, co tak naprawdę kryje się pod twoją starannie pielęgnowaną insta-osobowością
Daisy Jones
London, GB
Hannah Ewens
London, GB
ZK
tłumaczenie Zuzanna Krasowska
Fot. Emily Bowler

Stworzenie idealnego konta na Instagramie to kwestia niesamowitego wyczucia. Jeśli nie jesteś szczególnie atrakcyjny, odczuwasz potrzebę udawania luzaka albo przynajmniej tego, że radzisz sobie w życiu. Musisz kłamać, że masz jeszcze jakieś inne zainteresowania poza chodzeniem do barów i przeglądaniem Instagrama. Chcesz, żeby inni uwierzyli, że twoje imprezowanie przebiega pod znakiem „mam wielu interesujących znajomych z różnych środowisk”, a nie „ewidentnie zmagam się z uzależnieniem, nie ogarniam dorosłości, proszę, pomóżcie”. Konto musi wyglądać sensownie i mieć fajne kolory; nikt nie chce szaroburych zdjęć. Ani hasztagów. Ani emoji.

Reklama

Oczywiście istnieją ludzie – mili, zwyczajni, pewni siebie ludzie – którzy nie poddają się takiej presji. Ten tekst nie jest dla nich. Oni mogą sobie wrócić do wrzucania zdjęć ze spacerów z psem i #kolacjawedwoje.

Cała reszta: czytajcie dalej.

Tak naprawdę każda estetyka na Instagramie wpisuje się w kilka podstawowych kategorii. Oznaczajcie się w swojej.

MNÓSTWO PASTELOWEGO RÓŻU; POFARBOWANE WŁOSY POD PACHAMI; ZDJĘCIA TWOJEGO ZINU NA KAWAŁKU JEDWABIU LUB NA RÓŻOWYM FUTERKU

Pod zdjęciem swojego płaskiego brzucha piszesz „standardy urody są nudne”, ponieważ poniżej pępka wyrosły ci trzy włoski. Zdjęcie idealnie okrągłej, wyrzeźbionej pupy opatrujesz podpisem „Cellulit jest uroczy”. „Jeśli jesteś dzisiaj na mieście, wpadnij na mój pokaz” – zamieszczasz pod fotografią ciebie i kogoś z niszowej wytwórni muzycznej, na której oboje macie na sobie majtkowo niebieskie puchówki. Twój pokaz to tak naprawdę duży biały pokój, w którym znajdują się twoje akty, a ty czytasz na głos rozmowy z WhatsAppa. Prawdopodobnie byłaś w rankingu 100 najbardziej wpływowych influencerów przed 30. rokiem życia.

CZARNO-BIAŁA FOTOGRAFIA ULICZNA; ZDJĘCIA MAJĄ BIAŁE OBRAMOWANIE; JEDYNE TWOJE ZDJĘCIE TO FOTKA SPRZED DWÓCH LAT, NA KTÓREJ NOSISZ CZARNĄ WŁÓCZKOWĄ CZAPECZKĘ

Jesteś białym heterykiem o imieniu Karol albo Miłosz, który na święta dostał od babci lustrzankę Nikona.

JESTEŚ ZASADNICZO NA KAŻDYM ZDJĘCIU; ŚMIEJESZ SIĘ, KOCHASZ, ŻYJESZ, ZAWSZE NA WAKACJACH, FESTIWALACH MUZYCZNYCH ALBO W KAWIARNIACH

Jesteś jedną/kilkoma/wszystkimi z następujących: blogerka modowa, influencerka, aktywistka, modelka, DJ-ka. Każde zdjęcie, z którego zerkasz znad okularów przeciwsłonecznych, zostało przepuszczone przez dziesięć filtrów i aplikację do uzyskiwania symetrycznego obrazu, aby osiągnąć pożądany efekt. Większość podpisów jest albo pełna hasztagów – „Wow, co niezapomniany koncert na #pgenarodowy. Kocham się napić kawki (dziękuję @Alpro!) przed koncertem. Wszystko zobaczyłam dzięki moim nowym okularom à la kocie oczy #sponsorowane” – albo w jakiś sposób nawiązuje do Porad różowej brygady, Queer Eye lub RuPaul’s Drag Race.

Reklama

Zastanawiasz się, czy na pewno powinnaś wrzucić post sponsorowany przez sieciówkę fast foodów, skoro sama od lat nosisz rozmiar XS, ale w końcu oferują ci tysiaka… więc raczej to zrobisz. Za twoje lęki zazwyczaj odpowiada zasada trzech A: Autentyczność, Algorytmy i Ania Lewandowska. Ty i twój chłopak raz w miesiącu uprawiacie zaplanowany wcześniej seks, zawsze do najpopularniejszych DJ-ów. Większość z tych 20 minut spędzasz na myśleniu o tym, że już prawie udało ci się zaoszczędzić na kredyt hipoteczny. Dawaj, królowo!

@hannahrose___

WSZYSTKO, CO W POWYŻSZEJ KATEGORII, ALE BEZ HASZTAGÓW

Aspirujesz do zawodowej blogerki albo po prostu jesteś statystyczną kobietą.

POWAŻNE, NIEPRZEFILTROWANE SELFIE W LUSTRZE, NA KTÓRYCH JESTEŚ W GOLFIE I MASZ PRZYLIZANE WŁOSY; NIEOCZYWISTE FOTOGRAFIE PRZYPADKOWYCH PRZEDMIOTÓW; RZEŹBY, KTÓRE WYGLĄDAJĄ JAK ZAMKI Z BŁOTA

Studiowałeś na ASP. Krążyła plotka, że świadomie spróbowałeś fentanylu. Ktoś powiedział, że zagrałeś kiedyś w Berghain pod pseudonimem „słodkie gówno”. Podobno jesteś w niemonogamicznym związku z 37-letnią kobietą, która zawsze jest „poza miastem”. Nikt nigdy nie słyszał, jak mówisz – oprócz jednej osoby, która powiedziała, że masz zagraniczny akcent, ale równie dobrze mogłeś seplenić. Jesteś obrzydliwie bogaty.

CELOWA ANTYESTETYKA

Nigdy nie użyłeś filtra. Twój profil to zbiór post-post-ironicznych memów nawiązujących do kreskówek z początku lat 90., marek produkujących środki czystości i literówek. Jeśli ktoś nie jest w to wtajemniczony, może pomyśleć, że na Instragram dostała się jakaś typowo facebookowa mamuśka. Na twoim koncie znajdziemy też selfie zrobione przednią kamerą, nieudaną próbę ugotowania makaronu i szeroki wachlarz brzydkich rzeczy, które zobaczyłeś na ulicy.


Reklama

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”


Od roku nie uprawiałeś seksu i wkurwiasz się, gdy kobiety nie chcą iść z tobą do ironicznie kiepskiego baru. Wydajesz się starszy, niż jesteś, pracujesz w reklamie albo tworzysz treści we współpracy z różnymi markami. Mimo to potrafisz obudzić się z płaczem, bo przypominasz sobie swój występ na slamie, na którym nikt nie bił ci brawo. Masz tajne konto na Twitterze, o którym wiedzą tylko twoi koledzy. Nienawidzisz astrologii i wszystkiego, co lubią kobiety.

BRZYDKIE UBRANIA; RETRO OKULARY PRZECIWSŁONECZNE; PROSECCO NA OTWARCIACH GALERII; ŻADNYCH FILTRÓW

Jesteś dziewczyną z hipsterskiej dzielnicy, która interesuje się modą i (nad)używa kokainy. Na twój widok nieznajomi spędzają kilka minut, próbując zrozumieć, dlaczego dobrze wyglądasz w tanich, brzydkich i niepasujących do siebie ubraniach, podczas gdy w rzeczywistości to po prostu kwestia tego, że jesteś chudziutka. Oczywiście wkładasz dużo wysiłku w to, żeby sprawiać wrażenie, jakby nie obchodził cię twój wygląd. Palisz czerwone Marlboro i mówisz, że chodziłaś do państwowej szkoły, ale tak naprawdę była prywatna i uczyłaś się z dziećmi znanych polityków.

@hannahrose___

GŁĘBOKA ALTERNATYWA

Możesz być dowolnej płci, bo ta estetyka pasuje wszystkim. Każdy twój post był dwukrotnie przepuszczony przez VSCO. Zawsze, gdy zrobisz sobie nowy tatuaż, musisz pokazać go na Instagramie. Robisz zdjęcia wegańskiemu jedzeniu, a kiedy siedzisz w parku, pstrykasz foty książkom naukowym/feministycznym na tle swoich kolan. Ciągle wrzucasz zdjęcia, na których widok inni mają się ślinić, a do tego ukrywasz swoje instagramowe relacje przed szefem. Popadasz ze skrajności w skrajność – albo kompletna trzeźwość, albo ćpanie. Kochasz stary pop punk i próbujesz słuchać nowszej muzyki, ale jej nienawidzisz. Prawdopodobnie pracujesz w jakimś modnym miejscu, może w redakcji VICE albo czymś takim. Masz problemy z rodzicami. Jesteś równie nieszczęśliwy, co normalsi.

KRÓL MEMÓW

Mieszkasz z rodzicami w bliźniaku pod miastem, a twoja mama ciągle opieprza cię za to, że wyjadasz z lodówki przekąski, które mają wystarczyć całej rodzinie na tydzień. Myślisz, że kobiece włosy łonowe są obrzydliwe, ale twoja biedna, dzielna dziewczyna musi ci przypominać, żebyś umył szyję i obciął paznokcie.

Reklama

KRÓLOWA MEMÓW

Przez cały dzień palisz zioło, ponieważ zrobiłaś sobie rok wolnego (prawdopodobnie ze względu na zdrowie psychiczne) w połowie studiów z socjologii. Masturbujesz się bardzo drogimi wibratorami i wydajesz większość swoich pieniędzy, które zarabiasz jako freelancerka, na ekskluzywną bieliznę i najnowsze modele waporyzatorów.

NIESAMOWITE KOŚCI POLICZKOWE; TOPY Z SIATECZKI; KOLCZYK W PRZEGRODZIE NOSOWEJ; DOMOWE DZIARY; SEKSOWNI FACECI TRZYMAJĄCY UROCZE PIESKI

Jesteś gejem.

KAŻDE ZDJĘCIE Z INNYM FILTREM: DŁOŃ TRZYMAJĄCA PIWO; PORTRETY NA TINDERA ZROBIONE PRZEZ ZNAJOMYCH; CRÈME BRÛLÉE; PIES RODZICÓW; RAZ NA JAKIŚ CZAS ZDJĘCIE TWOJEJ DZIEWCZYNY W RESTAURACJI Z PODPISEM „TA JEDYNA”

Bóg widzi, że naprawdę się starasz. Po prostu wszystko jest trochę od Sasa do Lasa. Nawiązania do jakichś seriali, trochę fotek znad morza, ogródki barowe z kumplami. Cieszysz się z powodu wakacji, ponieważ dzięki temu możesz opublikować w ciul zdjęć, a potem na miesiąc zniknąć z Instagrama. To prawdziwy, współczesny mężczyzna. Niełatwo osiągnąć taki efekt

ZDJĘCIA Z PARKU; SMAKOWITE RISOTTO, KTÓRE SAMA UGOTOWAŁAŚ; JEDNO CZY DRUGIE FILUTERNE EMOJI; FOTY TEGO, JAK SPOCONA JESTEŚ PO PRZEBIEŻCE

Nie masz żadnego ukrytego celu, po prostu czujesz się dobrze sama ze sobą. Masz 35 lat i żyjesz z psem. Kariera idzie całkiem nieźle. Kiedy uśmiechasz się na zdjęciach, pokazujesz zęby. Nigdy nie wrzuciłaś zdjęcia tylko po to, żeby kogoś podniecić. Piękna wizja.

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE UK

Reklama

Więcej na VICE:

Wszystkie typy osób, które obserwujesz na Snapchacie