Weź dużą paczkę chusteczek i jeszcze większą tabliczkę czekolady – za chwilę zobaczysz zwiastun nowego filmu o Amy Winehouse, i może to nieco zepsuć twój humor. Co wiemy o Amy? Mamy chamskie docinki albo rzewne epitafia z tabloidów, mamy kiepskie nagrania z YouTube'a – dopiero „AMY" wydaje się być filmem, który powie nam wszystko o życiu artystku. W zwiastunie widzimy młodą Amy – jeszcze z czasów, kiedy nie musiała zmagać z całym bagażem, który dopadł ją później – mówiącą w wywiadzie: „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek miała stać się sławna. Nie dałabym rady. Pewnie bym oszalała."Za film odpowiada nagrodzona statuetką BAFTA ekipa odpowiedzialna za biograficzny film „Senna". W „AMY" wykorzystane będą archiwalne nagrania wideo oraz niepublikowany wcześniej materiał muzyczny. Premiera w lipcu tego roku – na razie proponujemy wysłuchać najsmutniejszego utworu stworzonego ludzką ręką:Zdjęcie:Duncan Hull