Garść naszych rekomendacji na OFF Festival 2017

Afrykański jazz najwyższych lotów. Idris - a właściwie Bruce Baker - to multiinstrumentalista, kompozytor i działacz społeczny z Chicago. Swój zespół powołał do życia w latach 70., jako część Black Music Ensemble Cecila Taylora, ale formacja ostatecznie okrzepła i wykształciła swój oryginalny styl, łączący afrobeat z free jazzem.

Pochodząca z Kanady wokalistka i producentka związana z oficyną Hyperdub. Jej spojrzenie na połączenie R&B, elektroniki i popu to iście diabelska mieszanka. Chwyta za nogi i serce od pierwszych sekund.

Prawdziwa ikona zaangażowanego hip-hopu. Obecny na scenie od ponad 20 lat. Materiał, który wydał w tym roku, nagrany wspólnie ze Stylesem P., dowodzi, że Talib wciąż ma dużo do powiedzenia i nie można określić go artystą wypalonym.

No tutaj chyba nie trzeba żadnego wytłumaczenia. Koncertowi wymiatacze.

Bardzo polubiliśmy go po materiale, którego był gościem. Teraz promuje autorski materiał. I wpadnijcie zbić mu 5. Bo to świetny gość.

Kolejny koncertowy wulkan. Jedno z objawień ostatnich miesięcy na polskiej scenie. Duet o sobie mówi, że "jest trochę jak Britney Spears, a trochę jak Guernica Y Luno". Takiego połączenia nie sposób przegapić.