Noc potrafi nieźle sprać nam mózgi. Szczególnie wtedy, kiedy ma się w telefonie kontakt do oddanego kolegi, który zawsze posypie pomoże w potrzebie. Dobrze byłoby gdyby przy danym poziomie autodestrukcji towarzyszyło nam wsparcie niebios, najlepiej w równie proporcjonalnym stosunku. Bo skoro nos niebiosa z nami, któż przeciwko nam, prawda? Do tego odpowiednia (zazwyczaj za duża) porcja płynnego ognia, kobiety, do pewnego etapu ziomki i z pewnością doznamy pożądanego odbicia Palmy.Tym zresztą kusi Rasmentalism w swoim nowym numerze "Palma", będącym pierwszą częścią tajemniczych "Kolorów". Wygląda na to, że po zeszłorocznym "1985", czeka nas wkrótce prawdziwa letnia inwazja jak zwykle bystrego Rasa i niezawodnego Menta. Tymczasem cieszcie się pierwszym letniakiem, za którym wielu moich kumpli wskoczyłoby w melanż. No i który na pewno dałby radę przy grillu.Obserwujcie Noisey na Facebooku, Twitterze i Instagramie.
Reklama