10 szybkich pytań: Spinache
Piotr Pytel

FYI.

This story is over 5 years old.

Przesłuchanie Noisey

10 szybkich pytań: Spinache

Dlaczego dla artysty najważniejsza jest wolność? Co wydarzyło się w Przemyślu? I z jakiego powodu "jazzujące pianinko" wywołuje uśmiech? O tym opowiada jeden z twórców Obozu TA.

Gdyby wymieniać najbardziej zasłużonych dla polskiej sceny hiphopowej reprezentantów Łodzi (oczywiście licząc również tych, którzy z rozmaitych powodów już tam nie mieszkają), Spinache z pewnością znalazłby się w ścisłej czołówce tej listy. Debiutował blisko dwadzieścia lat temu w ramach Thinkadelica. Potem zakładał Obóz TA, wydał dwa albumy nagrane z Redem, na których przeszczepiali do hip-hopu elementy popu, funku i mainstreamowych trendów z amerykańskiego rapu. Teraz działa w pełni na własny rachunek, czego najnowszy dowód to płyta "Reality", o której szeroko pisałem kilka tygodni temu.

Reklama

Pasją do muzyki zaraził mnie…

Pierwszym źródłem fascynacji muzyką byli moi rodzice. W naszym domu grało się na pianinie, gitarach, perkusji, muzyki słuchaliśmy z wosku. Wychowałem się wśród muzyków, czasem byłem z nimi na scenie, te doświadczenia przyniosły mi dużo inspiracji i przygotowały mnie do tego, czym zajmuję się dzisiaj.

Pierwszy koncert, na którym byłem, wspominam…

Bywałem w młodości na wielu koncertach, trudno mi zlokalizować ten pierwszy. Pierwszy, który zapamiętałem, to koncert grupy Archeon w Energetyku. Podstawówka, szalone czasy tanich winiaczy, flanelowych koszul w kratę i pogo pod sceną. Wspominam charyzmatycznego Witka na wokalu, który robił na mnie wtedy ogromne wrażenie, prawdziwy frontman. Wspominam też wszechobecny odór alkoholu, chyba najmniej pamiętam muzykę, realia…

W tworzeniu muzyki najpiękniejsze jest…

Wolność. Wolność wyrażania siebie dźwiękiem, sylabą, oddechem, ciszą.

Za to niemiłosiernie wkurzające jest…

W tworzeniu muzyki nie widzę niczego wkurzającego. Wkurzać mogą różne aspekty funkcjonowania rynkowego, kiedy deadline goni deadline, a w tobie pusto i brak inspiracji.

Muzyki najczęściej słucham w…

Podróży. To najspokojniejsze momenty w moim dniu. W samochodzie, metrze, pociągu, samolocie, to są chwile, w których mogę skupić się na słuchanej muzyce i zupełnie odpuścić świat zewnętrzny.

Wpadka podczas pracy w studiu, do której zawsze wracam z uśmiechem…

Pierwsze nagrania Thinkadelic robiliśmy w godzinach porannych, pamiętam, że miałem duży problem z artykułowaniem słów. Lata później problem powrócił podczas nagrań z Redem, tym razem był wynikiem wypicia astronomicznej ilości alkoholu. Ze względu na niemożność wypowiedzenia pełnego zdania, próbowałem nagrać osobno każde słowo… To była ostatnia taka sytuacja w moim życiu, pewien cykl się dopełnił. Może nie jest to unikalne ani zabawne, dziś śmieszy mnie idiotyzm tamtej sytuacji.

I wtopa podczas występu na żywo, po której chciałem zapaść się pod ziemię…

Zdarzało się zapominanie tekstu, zapominanie nazwy miasta, w którym się gra, to wszystko da się jakoś przełknąć. Największa wtopa miała miejsce wiele lat temu w Przemyślu. Na scenie pojawiłem się w towarzystwie kolegów, którzy musieli zagrać za mnie cały koncert. Ja w tym czasie skupiałem się na utrzymaniu równowagi, koncertowa porażka.

Fragment recenzji mojej płyty, który na długo utkwił mi w pamięci i z którym kompletnie się nie zgadzam…

Nie przywiązuję się specjalnie do opinii na temat mojej twórczości, każdy percepuje inaczej. Bawią mnie frazy "jazzujące pianinko", "wyraziste synthy", "funkujący bas" i "bogate aranżacje".

Muzyka pozwala lepiej zrozumieć świat czy to świat pozwala lepiej zrozumieć muzykę…

Muzyka pokazała mi wiele obszarów, których wcześniej nie eksplorowałem. Świat dał mi doświadczenia, dzięki którym mogę pełniej czytać muzykę. Muzyka to świat, świat to muzyka. Wyobrażasz sobie jedno bez drugiego?

Gdybym przez najbliższy rok nie mógł/ nie mogła nagrywać ani koncertować, wolny czas poświęciłbym na…

Podróż po Indiach i praca z ludźmi, warsztaty rapowe. Indie są dla mnie tajemnicą, jeszcze nie miałem okazji namacalnie poznać tego rejonu świata. Praca z ludźmi daje szalenie dużo radości, pozwala złapać zdrowe proporcje, świetny kontakt z rzeczywistością.

Obserwujcie Noisey na Facebooku, Twitterze i Instagramie.