FYI.

This story is over 5 years old.

muzyka

Polish Juke: duch Chicago na polskiej scenie

Nieliczni, ale bardzo aktywni - poznajcie twórców nurtów juke i footwork z Polski

Brzmienia nieodłącznie kojarzące się ze sceną muzyczną Chicago i twórcami zrzeszonymi w kolektywie Teklife, dotarły także do Polski. Ich propagowaniem zajmuje się Polish Juke. O tym, czym jest ta inicjatywa, jak długo działa i jakie ma plany na najbliższy czas, opowiedział nam jej twórca - Mateusz Kamiński.

Mocnym akcentem zaczęliście ten rok. Klip Lux Familiar to nie tylko lot czysto muzyczny. Opowiedz coś więcej o całym pomyśle.
Oj tak, o nakręceniu klipu myśleliśmy już od dawna. Połączenie muzyki i tańca w polskim wykonaniu było naszym marzeniem i w końcu udało się je zrealizować. Obraz do utworu "U Wnt Mr" Luxa Familiara nie jest tylko lotem czysto muzycznym, ale, w naszym odczuciu, krokiem milowym, dzięki któremu możemy powiedzieć, że w Polsce (poza Chicago i Japonią) mamy w pełni uzbrojoną kulturę footworkową. W klipie tańczą Tomek "Burza" Burzec i Paweł "Papek" Dudała. Nasze drogi zeszły się dokładnie rok temu, po tym jak odezwał się do nas Papek. Wrócił dopiero co z warsztatów tanecznych w Paryżu, gdzie spotkał ambasadorów footworka Kinga Charlesa i Johna "Boodillę" Kinga. Szukał w Polsce ludzi, którzy zajmują się footworkiem i tak trafił na nas. Od tamtego momentu wiedzieliśmy, że będziemy próbować nagrać jakiś materiał razem. Wymagało to jednak wiele cierpliwości i odpowiedniego zgrania w czasie wszystkich osób zaangażowanych w ten projekt. Dużym plusem okazał się fakt, że Papek, Burza i Paide mieszkają we Wrocławiu - to ułatwiło sprawę sfinalizowania naszego pomysłu.

Reklama

Nasz mocny wjazd w rok 2015 nie ograniczył się jednak tylko do wyprodukowanego przez nas klipu. Atak przepuściliśmy dość wcześnie, bo już 2 stycznia za sprawą gościnnego udziału Polish Juke'owych producentów (Fidsera, Luxa Familiara, Rhythm Baboona i PZG) na międzynarodowej składance (za której kompilację byłem współodpowiedzialny) pt. "Who's Still Alive? - AkumaDaikon Monthly Remix Compilation" wydanej przez japoński label Nunulaxnulan.

Następnie w Polish Juke wydaliśmy footworkowo-rave'owy materiał "We Rob Rave" PZG & Dubsknita. PZG & Dubsknit gościli również z dwoma numerami na składance londyńskiego labelu Dred Collective.

Kiedy w ogóle ruszyliście z inicjatywą Polish Juke? Kto za tym stoi, ile osób jest zaangażowanych?
Inicjatywę założyłem dokładnie 13 września 2012 roku. Jej głównym celem było i nadal zresztą jest promowanie polskich producentów, których kręcą juke i footwork. Chodziło przede wszystkim o to, żeby zacząć pokazywać zagranicznym odbiorcom, jak i całej międzynarodowej społeczności footworkowej, że w Polsce też słuchamy tych gatunków, jaramy się nimi i próbujemy robić tracki. W tamtym czasie naszym zagranicznym kolegom po fachu znani byli niektórzy polscy producenci, np. Symbiotic Sounds (chociażby ze względu na jego znakomicie przyjętą EPkę "Everybody Loves An 808"), czy Fidsera (którego utwory znalazły się na kilku międzynarodowych składankach m.in. na "Footwork on Hard Hard Hard!!" wydanej w Japonii).

Reklama

Wertując profile na soundcloudzie docierałem do całkiem nowych twarzy lubujących się w 160bpmach, krótko ciętych samplach i dźwiękach perkusyjnych z Rolanda 808. Widząc tę różnorodność, zamarzyło mi się wydanie kompilacji juke/footwork, składającej się wyłącznie z utworów od polskich producentów. Zacząłem pisać do nich i pytałem się, czy byliby chętni wziąć w tym udział. Większość z nich zareagowała pozytywnie. To właśnie na etapie gromadzenia i selekcji utworów dołączył do mnie Paweł Paide Dunajko - specjalista od footworka, który już wtedy miał świetne kontakty z najważniejszymi postaciami juke/footwork w Chicago. Jego cykl audycji Bass Me In w internetowym radiu radio-alternator.com, dla wielu osób stanowił punkt wyjścia w zaznajamianiu się z tą kulturą. Również dzięki Pawłowi dołączył do nas fotograf Bartek Hołoszkiewicz. Bartkowi, jako jedynej osobie na świecie, udało się udokumentować scenę footworkową w Japonii i Kanadzie, a jego zdjęcia były publikowane na łamach Montreal Gazette, Huck Magazine, czy w japońskim Wired.

Obserwując zjawisko od środka, wydaje ci się, że popularność tego gatunku jest w Polsce na fali wznoszącej, czy to jednak nisza?
Wydaje mi się, że juke/footwork jest w Polsce gatunkiem niszowym. Stwierdzić to można chociażby przez ilość imprez związanych z tą muzyką. Nie jest ich dużo. Organizatorzy boją się inwestować w robienie imprez footworkowych, ponieważ jest to jeszcze ryzykowne i mało dochodowe przedsięwzięcie.

Reklama

Jedną z niewielu okazji na usłyszenie najważniejszych postaci światowego footworka są duże festiwale, m.in. w zeszłym roku na festiwalu Unsound w Krakowie grali przedstawiciele Teklife CREW, DJ-e Spinn, Earl, Taye i Taso.

Z kolei na tegorocznej edycji katowickiego festiwalu Tauron Nowa Muzyka, Polish Juke będzie mieć swojego reprezentanta. Scenę Carbon Atlantis, której kuratorem jest Wojciech Kucharczyk, zasili producent Rhythm Baboon.

Ilu producentów w Polsce zajmuje się juke'ami, footworkami? Wydaje ci się, że kto ma największe szanse na zaistnienie w szerszym obiegu, wybicie się za granicą?
W Polsce jest nas około 30 osób, z tym że panuje tu pewien podział. Są producenci czynni, czyli tacy którzy cały czas siedzą w juke'ach i footworkach, publikują co chwila nowe utwory, wysyłają je na różne międzynarodowe składanki, wydają EP-ki itd. Są też tacy, którzy raz na jakiś czas wrzucają swój utwór w sieć czy podsyłają nam do posłuchania.

Uważam, że zaistnieć może w zasadzie każdy, ważnym jest by konsekwentnie i wytrwale szlifować swoje zdolności producenckie w tempie 160bpm.

Opowiedz o planach na najbliższy czas. Czego możemy się spodziewać po Polish Juke, czemu warto odwiedzać regularnie wasz profil na Facebooku/Soundcloudzie?
Staramy się żeby nasz profil dostarczał najświeższych informacji o środowisku juke/footwork. Publikujemy klipy, zapowiedzi kolejnych wydawnictw, wywiady. Tworzymy międzynarodową społeczność, wiec naturalnym jest, że promujemy siebie nawzajem.

Najważniejszy plan na najbliższy czas to start serii splitów, które w założeniu mają być zestawieniem ze sobą wybranych przez nas par producentów - polskiego z zagranicznym. Na pierwszy ogień idzie Comoc z CRZKNY'm (Crazy Kennym) z Japonii. W przygotowaniu jest również EP'ka Rhythm Baboona zawierająca remiksy utworu "First in your heart" z wydanej przez nas w ubiegłym roku EP-ki "Danzig In the Ghetto".