FYI.

This story is over 5 years old.

Recenzje

NAO - For All We Know

Brakujące ogniwo między dokonaniami Brandy czy Aaliyah w latach 90. a będącym obecnie w rozkwicie future r&b spod znaku FKA twigs bądź Keleli.

Większość gwiazd muzyki popularnej w okolicach trzydziestki najlepsze momenty ma już za sobą. Niektórzy, jak członkowie Klubu 27, kończą nawet karierę nieodwołalnie. Neo Jessica Joshua w wieku 27 lat wydała dopiero pierwszą epkę, "So Good". Rzeczywiście TAK dobrą, ale jeszcze wówczas mogło się zdawać, że Brytyjka podzieli los bohaterek dokumentu "O krok od sławy". Również jej samej, bowiem w wywiadach ujmująco szczerze przyznawała, że gdy poznała Beyoncé i Rihannę, zrozumiała, że choć potrafi śpiewać, nie posiada walorów artystki z pierwszych stron gazet.

Reklama

Nie ma jednak tego złego - bez wygórowanych oczekiwań względem splendoru, Nao mogła w pełni poświęcić się samej muzyce. Już wcześniej ukończyła wokalistykę jazzową na prestiżowej londyńskiej uczelni Guildhall School of Music and Drama i działała jako ghostwriterka na scenie grime. Następnie śpiewała w chórkach u Pulp, Kwabsa i Jarvisa Cockera, udzielała się w kobiecej grupie a cappella The Boxettes, ubarwiała wokalnie utwory "Superego" z płyty "Caracal" Disclosure oraz "Firefly" z "Someday Somewhere" Mury Masy, pisała też teksty na zamówienie pod własnym nazwiskiem, ostatnio m.in. dla Ariany Grande.

Wreszcie nadszedł czas na pełnoprawny debiut. I może dobrze, że tyle na niego czekaliśmy, gdyż dostajemy longplay dojrzały i dopracowany w każdym calu. Głównym atutem płyty jest fenomenalny głos wokalistki. Wysoki, oryginalny, bardzo dziewczęcy, by nie rzec - dziecięcy, a przy tym ciepły i zmysłowy. Chwilami ma prawo kojarzyć się z barwą Aluny Francis z AlunaGeorge, choć maniera wokalna i estetyka preferowana przez Nao jest dużo bardziej sugestywna, soulowa, "korzenna".


Jeśli nie chcesz przegapić żadnego naszego materiału, polub fanpage Noisey Polska i bądź z nami na bieżąco


Skądinąd wiadomo jednak, że nawet największy talent nie wybroni się bez adekwatnej produkcji; najbardziej jaskrawym przykładem będzie tu chyba Nicki Minaj, wybitna raperka z fatalnym w większości repertuarem.

Szczęśliwie nie jest to casus Nao. Album wyprodukowano tak pierwszorzędnie, że niektóre smaczki aranżacyjne wychwytuje się dopiero po kilkakrotnym przesłuchaniu. Grades, mający doświadczenie zarówno w electro-soulu, jak i k-popie, nadał płycie delikatnie syntetyczne brzmienie. John Calvert, znany m.in. ze współpracy z FKA twigs, nieco je przybrudził. Jungle i Loxe przyprawili funkiem.

Reklama

W efekcie blisko godzinne nagranie ani przez chwilę się nie dłuży, a wśród 18 pozycji na trackliście - wliczając smakowite półminutowe intro i kilka spontanicznych skitów noszących nazwy automatycznych zapisów z dyktafonu w iPhonie - próżno szukać słabych punktów. Poziom utworów jest tak niebywale równy, że ciężko nawet wskazać zdecydowanego faworyta.

Singlowy, wsparty dodatkowo zapierającym dech w piersiach teledyskiem "Bad Blood", gdzie doborowym kontrapunktem dla akustycznych zwrotek okazuje się bas nokautujący w refrenie? Synthfunkowe, zapraszające na parkiet "Get to Know Ya" i "Inhale Exhale"? Balladowe "Adore You", trochę kołyszące R&B, trochę deep house w klimacie przywołującym ostatni krążek Blood Orange’a? Futurystyczny "Trophy" w duecie z A.K. Paulem, z podkładem, którym zapewne nie wzgardziłby sam Prince w czasach, gdy nagrywał z Sheilą E.? Electrobluesowy "DYWM" ze świetną partią perkusji? Stylowo dyskotekowy "We Don’t Give A" z urokliwie skandowanym tytułem-manifestem? Wygrany na pianinie bez ułamka kiczu, nostalgiczny "Blue Wine"? Zabijcie mnie, ale nie wiem.

Wiem za to tyle, że "For All We Know" to fantastyczny debiut o brzmieniu w pewnym sensie klasycznym, ale i zarazem nowoczesnym - coś jak brakujące ogniwo między dokonaniami Brandy czy Aaliyah w latach 90. a będącym obecnie w rozkwicie future r&b spod znaku FKA twigs bądź Keleli. I niechże Nao nie żałuje braku zainteresowania mainstreamowych mediów. TAKA muzyka wystarczy na status gwiazdy z prawdziwego zdarzenia.

NAO - For All We Know, 2016, Sony Music