Areta Szpura o dorosłości i odpowiedzialności

FYI.

This story is over 5 years old.

dorastanie

Areta Szpura o dorosłości i odpowiedzialności

Spróbować żyć bardziej świadomie, bez popadania w paranoję, świat trzeba zmieniać małymi krokami, na spokojnie

„Doing real things sucks", powiedziała kiedyś do siebie Areta, a później, na tym zdaniu, razem z przyjaciółką, zbudowała całkiem realną firmę. Tego nikt nie planował, to był żart, który spełnił marzenia i przerósł rzeczywistość. Teraz Areta ma 25 lat i choć wciąż jest wyluzowaną nastolatką z Tumblera, widzi świat trochę inaczej. W słoneczne popołudnie spotkałyśmy się, żeby porozmawiać o zmianach.

Niedawno na swoim profilu na Facebooku opublikowałaś zdjęcie dokładnie poskładanych ubrań z hasztagiem #33project. Czyścisz szafy?
Wiadomo, że jak pracujesz w modzie, masz multum ciuchów, których w ogóle nie potrzebujesz. Myślałam o tym od dłuższego czasu, więc kiedy obejrzałam film The Minimalists pomyślałam, że zrobię sobie test — wezmę udział w projekcie. Wyselekcjonowałam 33 rzeczy, w których będę chodzić przez 3 miesiące, a resztę spakowałam i wywiozłam do rodziców. Na razie się oswajam, ale w czerwcu urządzę chyba wyprzedaż garażową, a to, co zostanie, oddam w potrzebujące ręce.

I jak się teraz czujesz?
Dobrze, zyskałam dużo miejsca w domu i głowie, ale wciąż się oswajam. Jeszcze niedawno lubiłam sobie kupować rzeczy tylko dlatego, że się nimi jarałam. Np. wydałam kilkaset złotych na Vansy z kolaboracji z Opening Ceremony. Były piękne, „musiałam je mieć", choć wiedziałam, że pewnie nie będą wygodne. Jak tylko je założyłam, okazało się, że strasznie obcierają, przechodziłam cały dzień na bosaka…i szybko oddałam siostrze, bo wiedziałam, że ona z nich zrobi lepszy użytek.

Teraz chcę spróbować żyć bardziej świadomie. Nie chodzi też o to, żeby przeginać. Jesteśmy tylko, ale i aż ludźmi. Wdech-wydech, bez popadania w paranoję, świat trzeba zmieniać małymi krokami, na spokojnie. Jeśli np. zobaczę sukienkę australijskiej projektantki, która będzie do mnie pasować, to ją kupię, nawet jeśli będzie droga. Bo wiem, że będę się nią cieszyć i nosić przez kilka lat, a w mojej szafie znajdzie się coś, czego nie ma nikt inny. Przy okazji wesprę młodego projektanta. Super! Trzeba zachować zdrowy balans, jak we wszystkim.

Przeczytaj całość na i-D Polska