FYI.

This story is over 5 years old.

Film

Leonardo DiCaprio zagra w filmie o Charlesie Mansonie w reżyserii Tarantino

Film ma mieć dużą gwiazdorską obsadę, podobnie jak w przypadku „Pulp Fiction”
Drew Schwartz
Brooklyn, US
Jan Bogdaniuk
tłumaczenie Jan Bogdaniuk
Zdjęcie Leonardo DiCaprio: Gareth Cattermole/Getty Images; zdjęcie Charlesa Mansona: Albert Foster/Mirrorpix/Getty Images.

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE US

Według doniesień Quentin Tarantino szuka pierwszoligowych nazwisk do swojego następnego filmu, który mam opowiadać o morderstwach popełnionych przez sektę Mansona. Wygląda na to, że w końcu dopiął swego. Jak podaje portal Deadline Hollywood, w jedną z głównych ról w filmie wcieli się Leonardo DiCaprio.

Ma zagrać podstarzałego aktora, który lata świetności ma już dawno za sobą. To pierwsza rola DiCaprio od czasu, gdy w końcu udało mu się zgarnąć Oscara. Choć poza nim jeszcze nikt nie potwierdził udziału w projekcie, „Variety” donosi, że film ma mieć dużą gwiazdorską obsadę, podobnie jak w przypadku Pulp Fiction. Tarantino w pierwszoplanowych rolach podobno widzi takie gwiazdy jak Margot Robbie (ma zagrać aktorkę Sharon Tate), Tom Cruise, Brad Pitt oraz Al Pacino.

Reklama

O fabule filmu jak na razie wiadomo niewiele, ale według doniesień akcja ma się rozgrywać w 1969 roku, gdy Tate i sześć innych osób zostało zamordowanych na polecenie Charlesa Mansona. Ta masakra, a także późniejszy proces i wyrok przykuły uwagę całego świata, doprowadziły do powstania licznych filmów dokumentalnych, zyskały Mansonowi kilku korespondencyjnych przyjaciół i wywołały dziwaczny spór o jego ciało po tym, jak [zmarł w listopadzie 2017 roku](https://www.vice.com/pl/article/wjg9xn/charles-manson-nie-zyje).


Polub fanpage VICE Polska i bądź na bieżąco


Według samego Tarantino nie będzie to biografia: niedawno powiedział, że „nie chodzi o Charlesa Mansona, tylko o rok 1969”. Biorąc pod uwagę, że postać grana przez DiCaprio raczej nie wpisuje się w prawdziwą historię Mansona i jego sekty, pozostaje jedynie przypuszczać, co zobaczymy. Rok 1969 był bardzo bogaty w wydarzenia: Richard Nixon został zaprzysiężony na prezydenta, The Beatles dali ostatni koncert, a w dodatku co chwila znajdowano kolejne ofiary seryjnego mordercy o pseudonimie Zodiak.

Tak czy inaczej, najprawdopodobniej będzie ściśle powiązany z historią Mansona. Film ma wejść do kin 9 sierpnia 2019 roku, dokładnie w 50. rocznicę morderstw LaBianca. Wygląda na to, że DiCaprio będzie robił sobie przerwę od udawania prezydenta Theodora Roosevelta, żeby zagrać w makabrycznej opowieści Tarantino.


Więcej na VICE: