FYI.

This story is over 5 years old.

Artykuły

Death Cab For Cutie wyjaśniają dlaczego przerwali koncert

"Nie jesteśmy pewni, co się stało".

Kilka nocy temu, Death Cab for Cutie przerwali koncert w połowie występu. Podczas wykonywania kawałka "Soul Meets Body" z albumu "Plans", lider grupy Ben Gibbard wydawał się zakłopotany, po czym ostatecznie wyjął odsłuch z ucha, rzucił gitarę na scenę, odszedł od mikrofonu i zniknął na backstage'u. Później grupa powróciła, by dokończyć show, ale fani wciąż byli zmieszani, co dokładnie zaszło tamtego wieczoru. Teraz Nick Harner wyjaśnił w rozmowie z Billboardem, o co chodziło:

Reklama

"Mieliśmy dokończyć piosenkę, ale po zdarzeniach z Orlando czuliśmy się nieco płochliwie - nie jesteśmy pewni, co się dokładnie stało. Nagle był taki moment, że nie widzieliśmy tej energii pośród publiczności stojącej przed nami. Rozsunęli się i zaczęli kłaść się na ziemię, ochrona wyciągała ludzi z Full Nelsons, naprawdę nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Byliśmy przerażeni, więc przestaliśmy grać, bo myśleliśmy, że ktoś został zraniony albo coś takiego, co zbiegło się także z chwilą, w której Ben zaczął mieć problemy… To był moment paniki".