FYI.

This story is over 5 years old.

Artykuły

Ariana Grande nie zaśpiewała w Białym Domu, bo... lizała pączki

Nudziarze z Wikileaks ujawnili w końcu coś naprawdę zabawnego.

Zdjęcie pochodzi z Instagrama Ariany Grande

W zeszłym tygodniu Wikileaks ujawniła masę e-maili z Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej, które z kolei potwierdziły, że wszystko w Ameryce jest sfałszowane: NBA, boks, powrót My Chemical Romance. Tak przynajmniej twierdzą ludzie, którzy wyłapują krzykliwe nagłówki i nie klikają w linki, by zapoznać się z całym artykułem. Pewnie dlatego, że nie potrafią czytać.

Reklama

Leaked e-mails of DNC show plans to destroy Bernie Sanders. Mock his heritage and much more. On-line from Wikileakes, really vicious. RIGGED

— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) July 23, 2016

Trochę to rozumiemy, grzebanie w tych wiadomościach wcale nie jest takie zabawne. Czytasz te nudne maile jeszcze bardziej nudnych ludzi, którzy siedzą całymi dniami w biurze, bo wybrali życie w polityce. Ale w tym chaosie można jednak znaleźć czasem coś fajnego. Przykładowo taką oto informację, że Ariana Grande nie jest mile widziana w Białym Domu, bo lizała pączki w 2015 roku.

Przyłapano ją na lizaniu pączków innych ludzi, gdy mówi, że nienawidzi Ameryki" - napisał Kevin Snowden w odpowiedzi na zapytanie Zachary'ego Allena o możliwy występ Grande. "Republikański kongresmen użył tego wideo i powiedział, że to podwójne standardy, że liberałowie nie byli tym zasmuceni tak jak byli zasmuceni faktem, że Trump skrytykował Meksykanów; przeklął kogoś na Twitterze po tym, jak ta osoba użyła obraźliwego słowa w stosunku do jego brata".

Rada dla wszystkich młodych wokalistek, które w przyszłości chciałyby zaśpiewać dla prezydenta: nie liżcie pączków i nie mówcie, że nienawidzicie Stanów Zjednoczonych.

Całość dokumentów dostępna jest pod tym linkiem.