FYI.

This story is over 5 years old.

premiery

Ladyhawke z dobrymi wibracjami w nowym klipie "A Love Song"

Pięć lat po premierze ostatniego albumu, trzeźwa i żonata Ladyhawke powraca z nagraniem, które sprawi, że się uśmiechniesz.

Witamy ponownie, Pip Brown! Ladyhawke, urodzona w Nowej Zelandii, a obecnie mieszkająca w Los Angeles, powróciła. Pierwszy raz zwróciliśmy na nią uwagę, gdy wpuściła gitarowe "Paris Is Burning", które napisała po obejrzeniu filmu o tym samym tytule. Przez długi czas ten refren inspirowany muzyką disco nie mógł wyjść z naszych głów. Od tego czasu wokalistka nagrała kilka numerów pop ("Back of the Van"), wypuściła w świat dwa albumy, a teraz wraca by wydać trzeci krążek "Wild Things".

Reklama

Ladyhawke nie śpieszy się z niczym. To coś nowego, patrząc na inne gwiazdy pop. Kiedy rozmawialiśmy z wokalistką, gdy promowała swój pierwszy album była nieco nieśmiała, ale pomimo tego starała się mówić otwarcie o swoim lęku społecznym (w zasadzie tak właśnie zatytułowana swój kolejny album, "Anxiety"). Wygląda na to, że obecnie piosenkarka skupia się na nowej erze w swoim życiu i karierze. Krążek opowiadać więc będzie o tym, jak Ladyhawke porzuciła alkohol, poślubiła swoją dziewczynę i o tym, jak fajnie jest być pozytywnym. Częścią tego planu jest nowe wideo do piosenki "A Love Song".

Teledysk kręcony był w londyńskim Croydon. Znajdziecie tu wszystko, co kojarzy wam się z muzyką popularną w latach 80: neonowe lampy, włosy potraktowane ondulacją, plastikowe akcesoria itp.

"Podstawowe założenie tego wideo jest takie, że znudzona pracownica sklepu, która traci czas na gadanie przez telefon, zmienia swoją postawę, oglądając magiczną kasetę VHS" - wyjaśnia Ladyhawke.

"Włącza nagranie, w którym pojawiam się ja. Od tego momentu sprzedawczyni zakochuje się w każdej osobie, która wejdzie do sklepu. Naprawdę dobrze się bawiłam podczas kręcenia z Youth Hymns" - dodaje.

"You've opened my eyes to the oldest tale of time" - śpiewa Ladyhawke. Daj nam to szczęście Pip. Ta piosenka rządzi!

"Wild Things" ukaże się 3 czerwca nakładem Polyvinyl.