"Jest robota do zrobienia. Nie będę ci teraz tego nawijał. Gdzie jesteś?". Nie mam pojęcia, który z nich powiedział te słowa jako pierwszy, lecz Projekt Szlagier na pewno zaczął swoją działalność od podobnej zbitki zdań. Co najlepsze chwilę później ten bezpardonowy warszawski rap-syndykat już istniał, a kilkanaście dni ruszał na swoją kolejną akcję czarnym GMC. Ero… może lepiej bez ksywek… wspólnie z Po… no kurwa! Reprezentanci JWP Crew, Zip Składu i DIIL Gangu, trochę lepiej, na pace vana sunęli po stołecznych ulicach, wyjątkowo spiesząc się po odbiór nerki od swojego pacjenta. W końcu po to im te sterylne rękawiczki, macie ku temu jakieś wątpliwości?Premiera krążka, który zadowoli gusta zarówno najbardziej zatwardziałych fanów klasycznych brzmień jak i tych zwróconych w stronę nowocześniejszych patentów już 28 kwietnia nakładem DistrictAREA.
Reklama