19 września w warszawskiej Progresji swój koncert zagrają Papa Roach. Kalifornijczycy wjadą do klubu w stolicy, by zaprezentować się ze swoim najnowszym materiałem - krążkiem "Crooked Teeth", płytą którą najlepiej będzie opisać, posługując się barwną metaforą wokalisty grupy, Jacoby Shaddixa:
Kumacie? Oko. Więcej informacji o wydarzeniu znajdziecie na jego stronie, lecz my musimy dołożyć parę zdań o supporcie w postaci Franka Cartera & The Rattlesnakes, ponieważ organizatorowi coś się zapomniało. Przed dwoma laty grupa wydała nagrany niemalże jednym tchem album "Blossom", o którym pisaliśmy jako o artystycznym epitafium dla bólu, złości i cierpienia autora tekstów. Postać samego Cartera, kiedyś wokalisty Gallows, dla niektórych była na tyle fascynująca, iż postanowili specjalnie dla niego wybrać się do stolicy Wielkiej Brytanii, by mistrz wytatuował ich pierwszy w życiu tatuaż (Frank jest niesamowicie uzdolnionym tatuatorem).Jak na was zadziała jego magia? Przekonajcie się 19 września w Progresji.Lubimy mówić o nim, że gdyby wydany w 2000 roku Infest, uprawiał seks z wydanym w 2004 roku "Getting Away With Murder" i mieliby dziecko, to byłby ten krążek.