open'er

Reklama
Reklama
Reklama
  • ​Wild Books: Nie grozi nam kontrakt

    Wild Books jest kontynuacją projektu, który powstał w pewnej sypialni, gdzie nagrywano kawałki na czteroślad, pukając nogą w tamburyn. Rok temu zespół grał na Openerze, ale nie grozi mu kontrakt

  • Co muzycy nosili i robili na Instagramie: polska edycja specjalna

    Mary Komasa bujała się z Anją Rubik, Justyna Święs niezmiennie zachwyca, a tatuaż Izy Lach budzi zazdrość w redakcji.

  • VICE Guide: Open'er

    Biorąc pod uwagę różne czynniki (zwłaszcza ten, że praktycznie cały urlop wykorzystaliśmy już w pierwszym kwartale roku) stwierdziliśmy, że chyba nie ma sensu udawać, że gdzieś będziemy bawić się lepiej niż w Gdyni. Dla jednej drugiej autorów tego...