Sequele klasyków to najczęściej fatalny pomysł - zwłaszcza, jeśli pojawiają się po wielu latach od premiery oryginału. Nie słyszymy zachwytu nad "Wrednymi dziewczynami 2", w popkulturze brakuje odniesień do współczesnej wersji "Carrie" i nikt nie odważy się przyznać, że woli "Grease 2" od produkcji z 1978 roku.Zupełnie inaczej ma się sprawa z "Trainspotting 2" bowiem już teraz wiemy, że nad sequelem pracuje ta sama obsada, która tworzyła pierwszą część filmu. Informację potwierdził także Ewan McGregor. "To będzie niesamowite" - komentował dla Vice. W nowym wywiadzie dla Collidera zdradził także, że zdjęcia rozpoczną się już za kilka tygodni."Zaczynamy kręcić w maju" - dodaje. "Dopiero niedawno dostaliśmy scenariusz, który był naprawdę dobry. Myślę, że gdyby było inaczej, w ogóle byśmy się za to nie brali. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie znaczenie dla wielu ludzi, w tym również dla nas, ma ten film".Gdybyście mieli wątpliwości co do tej kontynuacji kultowego filmu, aktor zapewnia: "Nikt z nas nie chce zrobić słabego sequelu. Gdybyśmy nie otrzymali najbardziej zakręconego scenariusza, a tak się właśnie stało, nie kręcilibyśmy drugiej części".Zanim produkcja ujrzy światło dzienne, zostawiamy was z zapowiedzią pierwszego "Trainspotting".