FYI.

This story is over 5 years old.

Znalezione w sieci

Panika na ulicach Londynu: Morrissey zostanie burmistrzem?

Partia Animal Welfare z chęcią wystawi członka The Smiths jako swojego kandydata.

Myśleliśmy, że tylko Polska jest fenomenem, gdy chodzi o muzyków-polityków, ale wygląda na to, że prawdziwa rewolucja szykuje się także na ulicach Londynu. Steven Patrick Morrissey został poproszony przez partię Animal Welfare, by wziąc udział w wyścigu o fotel burmistrza miasta. Zgodnie z tym, co zostało napisane na tej stronie, Mozzer bardzo poważnie rozważa przyjęcie propozycji. Aby zrealizować marzenie wielu fanów, potrzebuje tylko 330 podpisów.

Reklama

"Musi być jakiś głos pochodzący prosto od rządu, który sprzeciwi się piekielnej i archaicznej niesprawiedliwości wobec zwierząt, dlatego, że te istoty nie mówią po angielsku, a miliony obywateli są zaniepokojone faktem, że nie można nic z tym zrobić". No, nie jest to program na miarę "Clean for the Queen", ale zawsze coś.

Czego dokładnie możemy spodziewać się w momencie, gdy lider The Smiths dojdzie ewentualnie do władzy? Ograniczeń w spożywaniu mięsa. Morrissey jest przecież od wielu lat wegetarianinem. "Przemysł mięsny nie wykazuje współczucia, gdy chodzi o planetę, zmiany klimatyczne, zwierzęta, a także ludzkie życie. To problem numer jeden tego świata".

Mało tego! Morrissey w swoim oświadczeniu sięga jeszcze dalej i jeszcze głębiej, wymierzając ciosy w lokalnych kucharzy. "Jeśli Jamie Olivers czuje się dobrze z faktem, że serwuje posiłki przygotowane z młodych kóz, to może niech rozważy możliwość konsumpcji jednego z własnych dzieci?" - czytamy.

A więc tak będzie wyglądał Londyn w 2017 roku. Brzmi trochę jakbyśmy oglądali właśnie serial science-fiction "Czarne lustro". A wy byliście święcie przekonani, że poglądy Liroya czy Kukiza to czyste szaleństwo.

Możecie śledzić Angusa na Twitterze.