FYI.

This story is over 5 years old.

Artykuły

Wściekła M.I.A. miota gromami na Twitterze

To nie pierwsza taka groźba ze strony wokalistki.

kadr z YouTube

Jeszcze w maju tego roku M.I.A. zapewniała, że dostarczyła do wytwórni ostateczną wersją swojego najnowszego krążka. Byliśmy niemalże pewni, że płyta ukaże się jeszcze przed wakacjami.

Czekaliśmy cierpliwie. W międzyczasie niepokorna artystka wypuściła bangerowy numer "Poc That Stil a Ryda". Wszystko było na dobrej drodze, by za chwilę usłyszeć nowy materiał M.I.A. Jednak po ostatnich wpisach wokalistki na Twitterze, wygląda na to, że konflikt z oficyną musiał się wyraźnie zaostrzyć, a premiera ponownie przesunąć, ponieważ M.I.A. zagroziła, że jeszcze chwila, a sama wrzuci nielegalnie płytę do sieci.

Reklama

"Jestem na skraju wytrzymałości, by wypuścić ten album" - czytamy. "Nienawidzę kiedy wielcy amerykańscy artyści kradną moją pracę, jeszcze zanim coś wydam" - kontynuuje rozwścieczona gwiazda.


Polub fanpage Noisey Polska, żeby nie przegapić żadnego o newsa o wkurzonych artystach i ich wyczynach


Branża muzyczna zna już takie przypadki. Angel Haze, będąca na ścieżce wojennej z Republic, podzieliła się z fanami swoim debiutanckim albumem "Dirty Gold" za pomocą Twittera. W tym szaleństwie jest metoda - wytwórnia natychmiast przyspieszyła tłoczenie krążka i koniec końców trafił on oficjalnie do sprzedaży. Jak będzie w przypadku M.I.A.? Być może przekonamy się o tym niebawem.

SO ON THE VERGE OF LEAKING THIS LP - ESPECIALLY WHEN I GET TOLD TO "FIGHT UR OWN BATTLE" , "NOT YOUR MULE" REFUGEES GOT THEIR PLATFORM ETC

— M.I.A (@MIAuniverse) July 11, 2016

I hate it when big American artists take from me and my work and refugee sentiments from my work before it's released - survivor !!!

— M.I.A (@MIAuniverse) July 11, 2016

SURVIVOR !!!!! pic.twitter.com/8PCPF48aKn

— M.I.A (@MIAuniverse) July 11, 2016

WE ANONYMOUS - WE MORE LIKE ANONYMENANDWOMEN

— M.I.A (@MIAuniverse) July 11, 2016