FYI.

This story is over 5 years old.

Holy Shit

Co ciekawego w Alkopoligamii?

Oficyna wypuściła świetny klip do "Stresu", prezentuje wspólny numer Małych Miast z Paluchem i świętuje prawie okrągłe urodziny.

Wszystkie zdjęcia Agnieszka Diesing

Zaczniemy od teledysku do kawałka "Stres", pochodzącego oczywiście ze świetnego projektu "Albo/Inaczej". W oryginale utwór wykonywał Eldo na swoim debiutanckim solowym albumie sprzed blisko piętnastu lat. Na wydawnictwie firmowanym przez Alkopoligamię śpiewa Felicjan Andrzejczak. W klipie zaś wystąpiła utalentowana aktorka młodego pokolenia Malwina Buss. Całej trójce w związku z premierą teledysku zadaliśmy trzy krótkie pytania.

Reklama

Ciąg dalszy materiału poniżej

MALWINA BUSS

Czym różni się zasadniczo praca na planie teledysku od ról fabularno-filmowych? Da się to jakkolwiek porównać? A może stres jest podobny?
Poza tym, że czas realizacji przy teledyskach jest krótszy niż przy fabułach, to zasadniczo jest to ten sam typ pracy. Mimo że nie słychać dialogów, to wszystko musi być tak zrobione jak przy filmie / serialu itp. Jest jedna rzecz która się różni bardzo… Na planie teledysku była obecna muzyka, nawet w trakcie ujęć… i nie był to "Stres". Każda scena miała swój klimat muzyczny. Oczywiście o to zadbał Bartek Mindewicz i sprawił, że łatwiej było się wczuć w sytuacje.

Czy udział w tej produkcji w jakimś stopniu przekłada się też na muzyczne sympatie? Muzyka Eldo, w ogóle polski hip-hop to coś Pani bliskiego?
Dopiero niedawno hip-hop pojawił się w moim życiu. Od dziecka w domu miałam na zmianę muzykę klasyczna bądź rockową, wiec na pewno te style muzyczne są bliższe mojemu sercu. Radiohead, Alt-j, Paolo Nutini, Kasabian - to część pozycji z mojej codziennej playlisty.

Wydawało mi się, że hip hop nigdy nie zainteresuje mnie w żaden sposób, ale od jakiegoś czasu znajomi zapoznają mnie z klasykami tego gatunku i nawet mam swoje ulubione kawałki… Więc to dopiero początek mojej historii z hip-hopem, bardzo udany początek.

Gdy miałaby Pani okazję wystąpić w filmie biograficznym wcielając się w rolę jakiejś wokalistki - nie musi być z Polski - na kogo padłby wybór?
Amy Winehouse. Ze względu na jej wrażliwość, relacje z ludźmi oraz niestety - wielką samotność. To postać, której historia zawsze bardzo mnie poruszała.

Reklama

FELICJAN ANDRZEJCZAK

Nie było obaw, żeby zmierzyć się z młodzieżowym, hiphopowym repertuarem? A może już wcześniej miał okazję poznać twórczość Eldo albo Grammatika i nie było to dla niego żadną nowością?
Powiem szczerze, zawsze chciałem zmierzyć się z różnymi stylami w muzyce. Dobrze napisany utwór, niezależnie czy jest rockowy, jazzowy czy hiphopowy wart jest zainteresowania. Nie znałem twórczości Eldo, ale hip-hop nie jest mi obcy.

Czy w ogóle artyście z takim dorobkiem, doświadczeniem może towarzyszyć jeszcze artystyczny "Stres", chociażby związany właśnie z kolejnym wyzwaniem?
Każde nowe nagranie jest stresujące. Ogarniał mnie stres przed nagraniem, przed wejściem do studia. Zapominam o tym kiedy zostaję sam na sam z mikrofonem. Tak było w czasie nagranie "Stresu". Korelacja muzyki z tekstem była tak inspirująca, że powstała ciekawa piosenka.

Czy po tym doświadczeniu, udziale w projekcie "Albo/Inaczej", nabrał Pan ochoty na kolejne rzeczy, które byłyby niejako muzyczną sztafetą pokoleń?
Zawsze jestem gotowy do nowych doświadczeń, nowych projektów muzycznych, lubię eksperymentować. Jeżeli będzie ciekawa propozycja - chętnie!

ELDO

Jak zareagowałeś, gdy po raz pierwszy usłyszałeś "Stres" w tym nowym, zupełnie innym wydaniu?
Dzisiaj zobaczyłem klip, wcześniej słyszałem to raz, wybrałem się na koncert, ale niestety tego utworu akurat nie zagrano, więc nie osłuchałem się z tym. Tym bardziej, że dla mnie ten tekst to prehistoria.

Reklama

W przyszłym roku minie 15 lat od premiery solowego debiutu, na którym oryginalnie znalazł się "Stres". Czy chociaż przez moment przyszło Ci do głowy, że można by było jeszcze inne z nagrań z tego albumu poddać takiemu "retuszowi"?
Nie, nie myślałem o tym, żeby cokolwiek ze swojej przeszłości odświeżać, remiksować, nagrywać na nowo. Poproszono mnie o zgodę na wykorzystanie tego tekstu jednorazowo, wydawcy tej płyty to znajomi, więc stąd obecność "stresu" na tej płycie. Gdyby wydawał to ktoś inny prawdopodobnie bym się nie zgodził

Projekt "Albo/Inaczej" spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, zyskując szeroki rozgłos. Z ręką na sercu - czy spodziewałeś się tego? Nie miałeś obaw, że to zderzenie pokoleń może wypaść mniej naturalnie, zjawiskowo?
Z ręką na sercu nie myślałem o tym, to nie moja płyta więc o reakcję na jej odbiór należało by pytać wydawcę wykonawców, muzyków i innych jej beneficjentów. Myślę, że ludzie dziwią się sukcesem tego wydawnictwa bezpodstawnie. Jeśli połączysz dobre teksty dobrych wokalistów i muzyków, efekt zazwyczaj obroni się sam, bez względu na różnicę pokoleniową. A obawy nie należą do mnie - ja tylko dałem zgodę na wykorzystanie mojego tekstu… Nic więcej.

Przechodząc do rzeczy bieżących - to, co mogliście wysłuchać powyżej to wspólny kawałek Małych Miast i Palucha "Czarne ciuchy" z płyty "Koń". Nie brakuje głosów, że to najlepszy numer na albumie i trzeba przyznać, iż rzeczywiście - konfrontacja dziwnego, wykręconego stylu MM z jednym z najbardziej charakterystycznych raperów utożsamianych z uliczną sceną robi wrażenie. Props.

A na koniec gratulacje dla całej Alko rodziny z okazji dziewiątych urodzin. Założyciele, ogarniacze, artyści i fani będą świętowali to wydarzenie w warszawskim 1500m2. Niniejszym zapraszamy.