FYI.

This story is over 5 years old.

Wywiady

Posłuchaj nowego kawałka Rudiego Zygadlo "Black Bile" i zobacz, jak poradził sobie z naszym randkowym kwestionariuszem

Nie zdążyliśmy jeszcze odetchnąć po wydanym przez Mad Decent "Slow Carz", a Rudi Zygadlo już zaskakuje kolejnym hitem. Kocha też Ryana Reynoldsa. W sumie kto go nie kocha?

Rudi Zygadlo kilka razy podkreślił w naszym całuśnym kwestionariuszu (poniżej), że jest opalony. To totalna bzdura, więc mocno zastanawia mnie, na ile ta część rozmowy będzie wiarygodna. Nie wiemy w sumie, czy wypełniając naszą ankietę nie był lekko wstawiony. Rudi opisał też siebie jako osobę zmysłową i wygimnastykowaną, więc możecie puścić wodzę fantazji i zagłębić się w lekturę… o ile tylko szczupli szkoccy muzycy z imionami, których nikt normalny nie potrafi wypowiedzieć oraz ciągotkami do akcesoriów w stylu damskich klipów i kolczyków sprawiają, że czujecie mrowienie w dolnych partiach… ding, ding, DING!

Reklama

To, co naprawdę rusza nas u Zygadlo, to nie jego absurdalne poczucie humoru – chociaż to niewątpliwie pomaga – lecz jego muzyka. Dwa albumy z trudną do sklasyfikowania, pełną przepychu elektroniką, odrobiną tego, co najbardziej wartościowe w popie i dubstepie, okraszone paroma jazzowymi odjazdami to zdecydowanie to, czym Rudi Zygadlo hipnotyzował nas przez ostatni rok, pojawiając się tu i tam z kolejnymi nowościami, jak "Dissident Song" z manierą w stylu Yanna Tiersena i wydanym przez Mad Decent wymiataczem nocnych imprez "Slow Carz". Najnowszy materiał to podwójny A-side, co nadaje Szkotowi zupełnie świeżego zacięcia. Rudi pomajstrował trochę przy wokalach, obniżając ich brzmienie, a efekt – klasa!

Na pierwszy ogień poszedł wydany 9 czerwca "Sympathies Scrapbook" - odjechany, wibrujący i sklejony z artyzmem syntezatorowy kawałek. A poniżej utwór "Black Bille", czyli druga strona płyty. Ponownie głos Rudiego został mocno obniżony, a następnie wyciągnięty nieco w miksie. Falując nad rzęsistą perkusją i plumkającymi z wyczuciem klawiszami sprawił, że sprawdziła się stara maksyma: "nieobecność sprawia, że serce rośnie w czułość". Posłuchajcie poniżej, a następnie zobaczcie, jak Rudi poradził sobie z naszym randkowym kwestionariuszem. Wzbogaci to was o kolejne traumy i zapewne przekona do obejrzenia kilku filmów, którym do tej pory się opieraliście.

Wiek/Płeć/Lokalizacja:
26/Mężczyzna/Londyn

Reklama

Mój krótki opis:
Szczupły, umięśniony, opalony. Zdrowy. Dość bystry. Uważam, że naprawdę bystry. Zagadkowy. Zabawny. Życzliwy. Popularny. Mam nadzieję, że trochę w stylu Don Giovanniego. Wysoki. Muzykalny. Przesadnie skromny. Smakowity. Cool. Gorący. Opalony. Punktualny. Wygimnastykowany. Asertywny. Szczupły, umięśniony. Niewiarygodnie bezinteresowny. Wszechstronny. Jonathan Miller. Opalony. Bardzo wrażliwy. Świadomy. Zaangażowany charytatywnie. Naprawdę zabawny. Życzliwy. Bezinteresowny. Wysoki. Z artystyczną duszą. Naprawdę artystyczną. Zmysłowy. Skromny. Smakowity. Atleta. Och naprawdę lubię filmy. Czytam tony książek. Trudnych książek. Długich, trudnych książek. Parę nawet napisałem. Opalony. Enigmatyczny. Wysportowany. Wielkoduszny. Punktualny. Gibki. Asertywny. Białe piegi.

To, co robię w życiu:
Zmierzam do celu, zarabiając przy tym na kawałek chleba.

Jestem naprawdę dobry w:
Przemawianiu, uprawianiu ogródka, we wszystkich sportach, Odkurzaniu, medycynie, matmie, makroekonomii, uzurpowaniu, peryfrazach, odkrywaniu, robieniu list, malowaniu, paleniu, rżnięciu, gotowaniu, publikowaniu żarcików na fejsie, zmienianiu imienia, kriochirurgicznym ładowaniu podtlenkiem azotu i tenisie stołowym

Pierwsza rzecz, którą ludzie u mnie zauważają:
Wybrzuszenie na wysokości rozporka.

Ulubione książki:
"Point Counterpoint", "The Leopard", "I Served The King of England", "Gravity's Rainbow".

Ulubione filmy:
"Hour Glass Sanatorium", "Ashes and Diamonds", "2046", "8 1/2", "The Great Beauty", "Casablanca".

Reklama

Ulubiona muzyka:
Heinrich Biber, Ariel Pink, Steely Dan, Bach, Hiatus Kayote, Zappa, Alfred Schnittke, Mystere de Voix Bulgares.

Ulubione programy TV:
Danger 5.

Ulubione jedzenie:
Sery.

Sześć rzeczy bez których sobie nie poradzę:
Strona Mail Online, Ryan Reynolds, 4 Strony Randkowe.

Najbardziej prywatna rzecz do jakiej kiedykolwiek się przyznałem:
Kiedy nie robię muzyki, pracuję dorywczo jako cieć na parkingu, bo jestem dość silny, wysoki i opalony. Parking, na którym pracuję jest bardzo ekskluzywny, a klientela dość dyskretna. Dzięki wzajemnemu zaufaniu, jakim się darzymy, udaje mi się uniknąć namierzenia przez zwykłych parkujących. Ale najbardziej prywatna rzecz, do jakiej kiedykolwiek się przyznałem to czarny Volkswagen Corado, rocznik 96, z przyciemnianymi szybami. Nikt nie wie, do kogo należy, ani gdzie się znajduje.

Typowy piątkowy wieczór to zazwyczaj:
Przemawianie, uprawianie ogródka, uprawianie sportu, Odkurzanie, medycyna, matma, makroekonomia, uzurpowanie, peryfrazy, odkrywanie, robienie list, malowanie, palenie, rżnięcie, gotowanie, publikowanie żarcików na fejsie, zmienianie swojego imienia, kriochirurgiczne ładowanie podtlenkiem azotu i tenis stołowy.

Powinnaś do mnie napisać:
Jeżeli jesteś seksowną laską

Tłumaczenie: Miłosz Karbowski