Zrzut z ekranu via Twitter
Stan Lee zmarł tydzień temu, 12 listopada, w wieku 95 lat. Pozostawił po sobie ogromną spuściznę i niezatarty ślad na kulturze komiksu. Fani zalali internet wyrazami szacunku i oddania dla twórcy najsłynniejszych superbohaterów Marvela. Kilka dni później jego oficjalne konto na Twitterze odpowiedziało tym samym i opublikowało prawdopodobnie ostatnie nagranie z udziałem Stana. To szczera, spontaniczna wypowiedź, w której Lee wyznaje, jak bardzo ceni swoich fanów.By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.„Kocham moich fanów. Nie potrafię nawet wyrazić, jak bardzo ich kocham” — trochę niespodziewanie wtrąca Lee na nagraniu. „Jak się nad tym zastanowić, jest w tym coś cudownego: ktoś myśli i troszczy się o ciebie tak samo, jak ty o niego, choć nigdy się nie spotkaliście, choć mieszkacie na przeciwległych końcach świata. Ale im na tobie zależy i macie ze sobą coś wspólnego i czasem się ze sobą kontaktujecie. Wszystko to jest naprawdę fantastyczne. Kocham ich wszystkich”.Pełne nagranie możesz obejrzeć poniżej:
Więcej na VICE:
Reklama
Lee do samego końca tworzył opowieści dla ludzi, którzy uwielbiali jego prace. Zaledwie kilka tygodni przed śmiercią wypuścił innowacyjny cyberpunkowy komiks internetowy pt. Backchannel. Choć powyższe nagranie to prawdopodobnie ostatni materiał wideo stworzony przed śmiercią Stana, zobaczymy go jeszcze na ekranie. Jak donosi portal ScreenRant, Stan Lee zdążył nagrać swoje epizody w filmach Kapitan Marvel i Avengers 4.Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE US
Więcej na VICE: