FYI.

This story is over 5 years old.

Bootbojsowy glam rock i hymny piłkarskie: proto-oi! w Anglii lat 70.

Wróćmy do czasów, gdzie liczyło się słuchanie głośnej muzyki, szykowny przyodziewek, przynależność do ekipy, kibicowanie miejscowej drużynie i czekanie na weekendowe popijawy, bo przecież każdy wie, że sobotnia noc to najlepszy czas na bójki.

Bootbojsi w Coventry, 1969

Bootbojsi byli dzieciakami z klasy robotniczej, dorastającymi w rozwarstwionym społeczeństwie brytyjskim końca lat 60. i na początku 70., gardzącymi wszystkim, co cuchnęło klasą wyższą i średnią. Mieli krótko ostrzyżone włosy lub nieco dłuższe, jak modsi, i nosili buty z czubkami obitymi stalą (przydatne w bójkach ulicznych), zwyczajne lewisy albo sta-presty, szelki i koszule zapięte na ostatni guzik. Lubili krótkie, proste i głośne utwory gitarowe z refrenami brzmiącymi jak hymny, dominujące w glamrockowych przebojach tamtych czasów. Te głośne refreny, przypominające śpiewy na trybunach stadionów służące do zagrzewania drużyn do walki, brzmiały jak barbarzyńskie wezwanie do boju. Wprawdzie to arystokracja wymyśliła i ustaliła reguły gry w piłkę nożną, lecz grały w nią klasy niższe. Bootbojsi szybko zaczęli kojarzyć się z potyczkami między kibicami rywalizujących klubów piłkarskich i wielu z nich wysyłano do domów poprawczych o zaostrzonym rygorze, tzw. "Borstal schools".

Reklama

Utwory, które tu zamieszczam, to swego rodzaju soundtrack lat ’69 - ’74, czasów, gdy bootbojsi żyli tą muzyką. Małe dementi: termin "proto-oi!" nie jest rewizjonistyczną próbą dowodzenia, że jest to to samo, co później stało się znane jako skinheadzkie "oi!", za to odpowiedzialne są takie zespoły jak Cock Sparrer, Sham 69 czy Cockney Rejects. Ośmielam się jednak twierdzić, że dzieciaki, które pod koniec lat 70. i w latach 80. zostały skinami, słuchały wcześniej tych utworów i wywarły one wpływ na ich podświadomość, podobnie jak patrzenie na starszych braci/kuzynów odzianych w ciężkie buty i spodnie na szelkach, żyjących kulturą futbolową. Glam rock z towarzyszącą mu ekstrawagancką, androginiczną modą wydaje się biegunowo odmienny od etosu bootbojsów, jednakże jego ostre, wpadające w ucho utwory w rock’n’rollowym rytmie okazały się być źródłem przyszłych odwołań dla brzmienia skinheadzkich oi!owych brygad, które pojawiły się w następnych dekadach. Wyobraźcie sobie sposób myślenia nastoletniego chuligana w tamtych czasach: nie macie najlepszych stopni, w perspektywie czeka na was borstal albo nudna jak flaki z olejem robota w fabryce. Jedyne, co was cieszy, to słuchanie głośnej muzyki, szykowny przyodziewek, przynależność do ekipy, kibicowanie miejscowej drużynie i czekanie na weekendowe popijawy, bo przecież każdy wie, że sobotnia noc to najlepszy czas na bójki.

Czytaj tekst poniżej.

Reklama

Crunch - "Let's Do It Again"

Bucior rozdeptujący logo Crunch na okładce singla z 1974 jest świetnym przykładem. Klaskanie, rock’n’rollowa buta i refren ze słowami: "Klaszczcie, tupcie nogami!". Wyobraźcie sobie weekendowe potańcówki nastolatków w dzielnicy domów komunalnych na londyńskim East Endzie: dzieciaki wystrojone w szykowne kurtki, swetry rozpinane albo z dekoltem w szpic, pod nimi koszule zapięte na ostatni guzik, włosy krótko przystrzyżone maszynką i, rzecz jasna, nieodzowne buty z metalowymi okuciami na czubkach, znakomite do przytupów w salach tanecznych lub żeby rozprawić się z konkurencyjnym gangiem. I to samo w każdy kolejny weekend, jak deklaruje ten buntowniczy utwór.

Jook - "Different Class"

Posłuchajcie tylko mocnych akordów Pete’a Townsenda, tekstów o chodzeniu ze swoją ekipą na trybuny w sobotnie noce w poszukiwaniu okazji do bójki, śpiewanych przez zespoły bootbojsów i modsów, a odkryjecie podstawowy element etosu skinheadzkiego oi! w jego stanie embrionalnym. W okresie od 1972 do 1974 Jook wydało pięć singli rozbrzmiewających glam rockiem i power popem, tudzież epkę w 1978, już po rozpadzie zespołu, z której wzięto ten utwór powstały w 1974. Najwyraźniej korzystali z własnych doświadczeń i posługiwali się językiem używanym w środowisku klasy robotniczej – Different Class: "W martensach i crombies [rodzaj płaszczów]. Jak przychodzicie na trybuny, lepiej wara od nas, bo wybije wasza ostatnia godzina".

Reklama

Neat Change w 1968

Neat Change - "I Lied to Auntie May"

Neat Change, uznawane za pierwszy skinheadzki zespół, który wydał singla w 1968, składało się z bootbojsów z zachodniej części Londynu, którzy mogli równie dobrze znaleźć się wśród publiczności, jak i na scenie. Do czasu wydania tej płyty zespół zdążył już zmienić swoje soulowe brzmienie, jakie mieli, grając w modsowych klubach (w tym przez kilka miesięcy w cieszącym się światową sławą klubie Marquee, wypełnionym tłumami skinheadów). Na wspomnianym singlu słyszymy ich nowe brzmienie, bardziej popowo-psychodeliczne. Groźny wygląd Neat Change bardzo kontrastował z luzacką, psychodeliczną, swingującą, londyńską sceną muzyczną, co zwróciło uwagę ówczesnego menedżera Slade, Chasa Chandlera, który miał nadzieję zostać również menedżerem Neat Change. Nic z tego wyszło, prócz zmiany wizerunku Slade, które w 1969 za radą Chandlera przyjęło styl skinheadzki. W międzyczasie Neat Change rozpadło się wskutek złego zarządzania i braku określonego kierunku w ich wyborach muzycznych.

West Ham - "Forever Blowing Bubbles"

"Forever Blowing Bubbles" było hitem Tin Pan Alley z początku XX wieku, które stało się oficjalnym hymnem West Ham United. Jeden z czołowych zespołów oi!, Cockney Rejects, uwiecznił tę piosenkę na swoim singlu z 1980 lecz należy pamiętać, że już wcześniej całe rzesze bootbojsów śpiewały ją ile sił w płucach na trybunach, zwłaszcza, gdy byli tam kibice ich odwiecznych rywali z Millwall. Poczucie braterstwa, huczne śpiewanie refrenu i zagrzewanie swojej drużyny do walki przeciwko wspólnemu wrogowi to podstawowe składniki DNA muzyki oi! i jej późniejszej strategii.

Reklama

Third World War - "Working Class Man"

Legendarny zespół Third World War powstał w 1970. Główny twórca ich debiutanckiego longplaya z nazwą kapeli w tytule wygłosił kiedyś słynne oświadczenie: "Nie chcę żadnego gównianego zespołu z klasy robotniczej, mam dosyć tych pseudopacyfistycznych pierdół". Udało mu się tego dokonać, a nawet czegoś więcej: dominującym tematem tego albumu było obwieszczenie końca utopijnego marzenia hipisów - usłyszeliśmy na nim teksty mówiące o codziennym ciężkim losie robotników, którzy nie mają czasu na udawanie czy idealistyczną retorykę. Ich utwory są proste, to rockowe piosenki ze szczyptą bluesa, śpiewane zwyczajnym, przeciętnym głosem, co okazało się mieć ogromny wpływ na świadomość klasową późniejszych zespołów oi! i punkowych, które starały się oddać głos źle opłacanym, przepracowanym masom z niespełnionymi ambicjami.

Iron Virgin - "Rebels Rule"

Na początku członkowie szkockiego zespołu rockowego Iron Virgin nosili ubrania inspirowane "Mechaniczną pomarańczą", później przestawili się na stroje amerykańskich futbolistów z pasami cnoty - wtedy właśnie powstał ten ich charakterystyczny, bootbojsowski, glamrockowy utwór. Wyzywające nastawienie, wzywanie dzieciaków do buntu ("Get Up, Stand Up!") przy ogłuszającej perkusji i galopujących riffach - to prawdziwa zagadka, dlaczego ten singiel z 1974 nigdy nie trafił na szczyty list przebojów. Być może nazwa zespołu była zbyt kontrowersyjna, biorąc pod uwagę, że targetem byli młodociani słuchacze glam rocka, którzy nie wkroczyli jeszcze w wiek dojrzewania. Jedynie ludzie z najbliższego środowiska Iron Virgin i ci, którzy wiedzieli, co w trawie piszczy, znali ich rebelianckie brzmienie. Musiał je znać również amerykański producent Kim Fowley, bo na "Queens of Noise", płycie Runaway z 1977, pojawiła się "nowa wersja" tego utworu, "California Paradise".

Reklama

Elton John - "Saturday Night’s Alright For Fighting"

Jeśli praca jest przekleństwem zalkoholizowanych mas, to (Sir) Eltonowi Johnowi wraz z tekściarzem Berniem Taupinem udało się stworzyć w tej zwariowanej, rockowej piosence z 1973 jeden z najbardziej miażdżąco trafnych portretów zbuntowanej młodzieży brytyjskiej. Wydaje się dziwne, że ktoś z pozycją Eltona mógłby mieć powiązania z tym gatunkiem muzyki ulicznej, ale Bernie dorastał ramię w ramię z młodocianymi chuliganami, co dodaje wiarygodności temu utworowi. Znajome problemy - picie, bijatyki, dysfunkcyjne życie rodzinne, sprzeciwianie się autorytetom i czekanie na weekend - to główne tematy tej piosenki. Jej ostatnie dwie linijki plasują ten utwór w bootbojsowskim panteonie: "Jestem młodocianym produktem klasy robotniczej, mój najlepszy przyjaciel pływa na dnie szklanki".

Fresh - "Borstal Theme"

W czasach, gdy zbierałem płyty, często zdarzało mi się zobaczyć "Fresh Out of Borstal", longplay Fresh z 1970, w kubłach na śmieci i sądząc po surowej, czarno-białej okładce z trzema wiarygodnie wyglądającymi bootbojsami i borstalem w tytule, wyobrażałem sobie, że musi to być najmocniejsza skinheadzka płyta z muzyką oi!, jaka kiedykolwiek powstała. A wcale tak nie jest - położono tu nacisk na partie instrumentalne z wiodącą perkusją i rogami, ale historia, która się za tym kryje, jest naprawdę pierwszorzędna. Słynny ówczesny producent wymyślił ten album, inspirując się ciężkim losem młodych brytyjskich przestępców. Muzycy studyjni nagrali soundtrack towarzyszący słowom wypowiadanym przez trzech byłych podopiecznych borstali. Rezultatem był realistyczny opis życia w tych nieistniejących już obecnie domach poprawczych (i po wyjściu z nich). Był to też najprawdopodobniej pierwszy występ prawdziwych skinheadów na płycie długogrającej.

Reklama

Sweet - "Rebel Rouser"

Sweet było jednym z przodujących zespołów glamrockowych w okresie między 1971 a 1974. Wydawali single, które jeden po drugim lądowały na szczycie brytyjskich list przebojów, osiągając kompromis pomiędzy wpadającym w ucho, tanim popem i hard rockiem. Powyższy utwór był uwielbiany przez ówczesnych bootbojsów, a jego pro-młodzieńczy, występujący przeciwko autorytetom tekst, jak również piorunująca, wojownicza partia perkusyjna wykonana na wstępie przez nieżyjącego już Micka Turnera, były źródłem inspiracji dla niezliczonych przyszłych wykonawców muzyki oi!. Warto wspomnieć, że Vulture Rock Records, znacząca wytwórnia płyt oi!owych, nosiła z początku nazwę "Steve Priest Fan Club" w hołdzie dla ekstrawaganckiego i czasem kontrowersyjnego basisty Sweet.

Mott the Hoople - "One Of The Boys"

Te chłopaki nagrały jedyny w swoim rodzaju hymn glamrockowy (obecnie to prawdziwy klasyk rocka): "All The Young Dudes", którego tekst napisał David Bowie. Jest to szczery utwór przeznaczony dla nastolatków, dedykowany ich ciągłej walce ze światem dorosłych. Ograniczone możliwości wokalne Iana Huntera, wokalisty Mott, były tu atutem - sprawiały, że muzyka tego zespołu była przystępna dla zwyczajnych ludzi, którzy nie tylko identyfikowali się z tekstami lecz także mogli je zaśpiewać, nie było tam żadnych wymagających, wystylizowanych popisów wokalnych. Tekst opowiada o wyznaniu gwiazdy rocka, który mimo wszystkich pułapek, jakie zgotowała mu sława, wciąż w głębi serca pozostał jednym z tych bezimiennych dzieciaków marzących o gwiazdorstwie, nie przestał być jednym z nich.

Reklama

Slade w 1969, w czasie swojej fazy skinheadzkiej

Slade - "Wild Winds Are Blowing (Live)"

Na początku lat 70. w glam rocku panowały dwa główne style: naznaczona artystowskim glamourem muzyka Davida Bowie, Roxy Music, Briana Eno i innych, oraz głośna, prosta i butna "klaszcz i tup" Sweet, Mud, Hector i tych niesfornych rockowców, Slade. Na samym początku Slade pozostawało pod mocnym wpływem r&b i Motown, potem, w 1969, za radą wspomnianego już wcześniej managera Chasa Chandlera, na krótko zainspirowali się ruchem skinheadzkim. Jak głosi legenda, Chandlera zainteresował ubiór miejscowej skinheadzkiej grupy Neat Change tudzież kiboli (nie, żeby muzycy Slade byli jakimiś łajzami, mieli wszak w składzie takich kozaków jak wokalista Noddy Holder). Ich nowy, twardy wizerunek, hałaśliwy wokal, proste, bezpretensjonalne, rockowe brzmienie okazały się być ważnym soundtrackiem w okresie kształtowania osobowości wielu bootbojsów.

Marching on Together - "Leeds United"

Kolejnym znakomitym przykładem wyjątkowo wpadającego w ucho hymnu drużyny piłkarskiej, przeznaczonego do wspólnego śpiewania, jest powyższa kompozycja, wydana na singlu w 1972 i śpiewana przez ówczesnych zawodników Leeds United i ich kibiców. Jej tekst kładzie nacisk na lojalność, moc wspólnoty, bycie dumnym z drużyny i kibiców - to cechy, które wszyscy zasługujący na swe miano bootbojsi w butach ze stalowymi okuciami powinni wziąć sobie głęboko do serca i pielęgnować.

Freddy Alva nigdy nie był w borstalu.

Śledźcie stronę o bootbojsowym glam rocku na Facebooku. Jeśli chcecie usłyszeć więcej ostrych, głośnych zespołów, znajdziecie je tutaj.

Tłumaczenie: Ewa Szymczyk