FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

​Zboczeniec polował na niewolników seksualnych w aplikacji Grindr

Panuje powszechne przekonanie, że ofiarami handlu ludźmi są głównie kobiety, jednak ta przerażająca sprawa uzmysławia nam, że problem dotyczy również mężczyzn

48-letni Sean Crumpler z Kolorado został oskarżony o polowanie na młodych mężczyzn za pośrednictwem aplikacji Grindr. Trzymał ich w domu jako niewolników seksualnych, a nawet tatuował im swoje imię. Został aresztowany i postawiono mu 12 zarzutów (m.in. handel ludźmi w celu świadczenia usług seksualnych, wykorzystywanie seksualne nieletnich i przyczynianie się do przestępstwa nieletniego). Niektóre z jego domniemanych ofiar zeznały na policji, że w jego domu w mieście Aurora mieszkało nawet 12 mężczyzn, a niektórzy z nich byli nieletni.

Reklama

– Jeżeli chodzi o ten typ zbrodni, to, jak on zwabiał dzieciaki z Kalifornii i używał internetowych serwisów randkowych… cholera! – powiedziała Anne Darr, specjalistka FBI ds. ofiar w rozmowie z „Denver Post". – Nigdy się z czymś takim nie spotkaliśmy.

Panuje powszechne przekonanie, że ofiarami handlu ludźmi są głównie kobiety, jednak ta przerażająca sprawa uzmysławia nam, że problem dotyczy również mężczyzn. Bardzo duża część młodzieży LGBT jest bezdomna, co zmusza ją do prostytuowania się, by przetrwać.

Śledztwo dotyczące Crumplera zaczęło się w czerwcu, gdy zaginiony nastolatek z Kalifornii napisał SMS-a do rodziców, pytając o swój numer ubezpieczenia społecznego i akt urodzenia, aby mógł wyjechać do Kanady. Detektyw z wydziału policji w Long Beach namierzył numer i odkrył, że telefon jest w posiadaniu Crumplera, który był już notowany za przestępstwa na tle seksualnym w tym stanie (namawiał do nierządu) – jak czytamy w rejestrze Biura Śledczego Kolorado.

Detektyw zaczął przyglądać się mężczyźnie, który posiadał telefon nastolatka będącego na gigancie. Odkrył, że w maju inny policjant z tego samego wydziału zajmował się zgłoszeniem wykorzystania seksualnego – Crumplera oskarżał wtedy pewien 16-latek, który również uciekł z domu. Dzięki temu śledczym zarysował się bardzo mroczny schemat.

W oświadczeniu złożonym pod przysięgą 16-latek zeznał, że ktoś włamał się na jego facebookowe konto i zasypał je gołymi zdjęciami. Chłopak powiedział policjantowi, że ze wstydu chciał uciec z domu. W tym celu skontaktował się z dwoma kolegami, którzy obiecali, że pomogą mu dostać się do Kolorado, gdzie będzie mógł zamieszkać właśnie z Crumplerem w zamian za seks.

Reklama

W końcu spotkali się z Crumplerem w hotelu w Kalifornii. Chłopak poszedł do łazienki. Gdy wrócił, jego koledzy i starszy mężczyzna leżeli już nadzy na łóżku. Wszyscy uprawiali seks, a potem poszli na obiad, podczas którego chłopak wspomniał, ile ma lat.

Nazajutrz Crumpler podobno zgarnął następnego chłopca, którego poznał na Grindr. Ten z kolei miał 18 lat i został wyrzucony z domu.

Gdy cała grupa szykowała się, by poznać nowego chłopaka w McDonaldzie, Crumpler podobno powiedział:

– Lubię to nazywać polowaniem.

Następnie wszyscy razem wrócili do Aurory w Kolorado, gdzie znów uprawiali grupowy seks.

Ofiary powiedziały potem policji, że Crumpler jest nosicielem wirusa HIV i że nigdy nie używał z nimi prezerwatyw.

W końcu 16-latek zidentyfikował Crumplera dzięki korespondencji i zawiadomił policję. Ale w czerwcu detektywi nie byli w stanie go odnaleźć, a zarzut gwałtu został oddalony, bo domniemana ofiara przestała współpracować.

Jednak te informacje wystarczyły już wyspecjalizowanej jednostce policji SWAT z Aurory, aby zdobyć nakaz przeszukania domu Crumplera. Zdjęcia wykonane podczas rewizji pokazują, że istniał tam pewien porządek: na ścianie wisiała lista prac domowych z przyporządkowanymi imionami, która zawierała tak prozaiczne zadania jak wyniesienie śmieci czy sprzątanie pokoju.

Funkcjonariusze przesłuchali kilka osób, które były wtedy w domu. Wszyscy powtarzali podobne historie o tym, jak poznali Crumplera na Grindr. Kilku chłopców wspomniało, że ten informatyk zawsze miał w swoim domu (z pięcioma sypialniami i siedmioma łazienkami) spory zapas alkoholu i zielska, chociaż sam nigdy nie pił ani nie palił.

Reklama

23-latek, który mieszkał z Crumplerem, powiedział lokalnemu oddziałowi stacji Fox, że młodzi mężczyźni spędzali dni, oglądając seriale i filmy na Netflixie, grając w gry wideo i kręcąc amatorskie porno. Wspomniał też, że mieli wytatuowane imię „Sean" i ptaka, aby „na imprezie albo w klubie inni sponsorzy trzymali się od nich z dala".

16 września Crumpler wyszedł za kaucją wynoszącą 100 tys. dolarów, chociaż po fakcie sędzia przyznał, że był to błąd (i naruszenie prawa). Sean powinien też dostać sądowy zakaz zbliżania się do ofiar. Ale ten sam sędzia, John Scipione, jednocześnie odmówił oskarżycielom z hrabstwa Arapahoe, gdy ci wnioskowali o skonfiskowanie Crumplerowi paszportu (posiada on hotel w Tajlandii). Oskarżony wciąż może też korzystać z internetu, chociaż tylko w sprawach związanych z pracą.

Rozprawa wstępna ma się odbyć 23 listopada.

Śledźcie Allie Conti na Twitterze.

Zeznania w sprawie Seana Crumplera:

Sean Crumpler Affidavit